Dziennik pokładowy - dzień 5 (popołudniu): Przylądek Horn

Data publikacji: 09.04.2014 10:53
Ostatnia aktualizacja: 11.04.2014 08:41
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Krzysztof Horwat u brzegów Przylądka Horn
Krzysztof Horwat u brzegów Przylądka Horn, Autor - P. Kaja/SelmaExpeditions.com
8 kwietnia 2014 roku - ten dzień przejdzie do historii. Jedynka opłynęła Przylądek Horn.

Około 13 lokalnego czasu przepłyneliśmy obok gigantycznego klifu strzelającego w górę z morza na ponad 400 metrów. To on. Owiany złą sławą przylądek. Pogoda nam sprzyja. Kapitan Piotr Kuźniar otwiera szampana. Pierwsza solidna porcja idzie do morza - dla Neptuna. Niesamowite... jestem na końcu świata.

Jedynka na Horn - śledź wyprawę >>>

Kilkadziesiąt minut później lądujemy na wyspie. Na górze czeka już latarnik. - Witajcie - woła Andres Volenzuelo. Andres mieszka na wyspie razem z żoną i synem. Przenieśli się tu w grudniu zeszłego roku. Posiedzą do grudnia tego roku. Andres nie narzeka. Cieszy się, że czasami żeglarze odwiedzają Cabo de Hornos. Z chęcią też pokazuje kapliczkę, gdzie tuż za ołtarzem wisi zdjęcie Jana Pawła II. - Ojciec wszystkich Chilijczyków - mówi.

Zostawiam pomarańczową flagę z logo radiowej Jedynki. Drugą biorę ze sobą. Z podpisem Andresa. Dla całego zespołu radiowej Jedynki.

Krzysztof Horwat
Polskie Radio Program 1

Folder ulubione
Folder ulubione
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.