Państwowa Komisja Wyborcza czeka już na ostatnie kilkanaście protokołów z Komisji Okręgowych, by oficjalnie poinformować o wyniku referendum. Z cząstkowych danych wynika, że frekwencja w referendum wyniosła 7,48%. Dostępne dane obejmują 33 z 51 okręgów.
Ludwik Dorn podkreśla, że nie wziął udziału w referendum. - Ja traktuję, jako obywatelski obowiązek udział w wyborach. Dlaczego miałbym brać udział w przedsięwzięciu, które zarządził były prezydent w celach walki wyborczej, a jego obóz polityczny z dość kwaśnymi minami mu to umożliwił - mówi poseł niezależny. - Bronisław Komorowski w sposób oczywisty się miotał, ale poza Bronisławem Komorowskim, to PO popełniła błąd - dodaje.
Posła zdziwiła niska frekwencja. - Wiedziałem, że 50 proc. to marzenie ściętej głowy, ale spodziewałem się frekwencji na poziomie tej w wyborach do Parlamentu Europejskiego, czyli dwudziestoparoprocentowej - mówi Ludwik Dorn. Jednak jego zdaniem demokracja nie poniosła porażki. Ocenia, że porażkę ponieśli Ci, którzy chcieli wykorzystać to istotne narzędzie dla bieżących celów wyborczych.
Ludwik Dorn podkreślił też, że jako człowiek pragmatyczny, doradza Platformie Obywatelskiej, z list której startuje do Sejmu, aby - jeżeli chce nawiązać równorzędną walkę z PiS - zaproponowała własny projekt zmian, zamiast "opierać się na motywie czysto antypisowskim".
Tytuł audycji: Z kraju i ze świata
Prowadził: Kamila Terpiał
Goście: Ludwik Dorn (poseł niezależny)
Data emisji: 7.09.2015
Godzina emisji: 12.44
kh/ag
Ludwik Dorn: PO popełniła błąd. Referendum okazało się sierotą - Jedynka - polskieradio.pl