Polityk mówił w "Sygnałach dnia", że podtrzymuje swoją deklarację z czerwcowego posiedzenia Rady Krajowej SLD. - Zadeklarowałem wtedy, że niezależnie od wyniku wyborów parlamentarnych nie będę się ubiegał o fotel przewodniczącego na najbliższym Kongresie partii, który odbędzie się prawdopodobnie 5 grudnia - zaznaczył szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
W niedzielnych wyborach Zjednoczona Lewica uzyskała 7,55 procent głosów, nie przekraczając tym samym 8-procentowego progu wyborczego, wymaganego dla koalicji. Mimo braku wyborczego sukcesu, Leszek Miller jest przekonany, że lewica jest potrzebna wyborcom w parlamencie. Miller przypomniał w radiowej Jedynce, że ponad milion obywateli oddało głos na jego środowisko.
Szef SLD odniósł się także do genezy powstania Zjednoczonej Lewicy. Leszek Miller zaznaczył, że porozumienie z Twoim Ruchem być może przyszło za późno. - Ale nie mogliśmy wcześniej dogadać się z Januszem Palikotem - dodał. Były premier ocenił także, że gdyby nie doszło do zjednoczenia, to lewicowe organizacje skupiłyby się na walce między sobą.
Co dalej ze Zjednoczoną Lewicą? Czy zdaniem przewodniczącego Sojuszu ten projekt powinien być kontynuowany? Dowiesz się tego, słuchając całej audycji.
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzi: Krzysztof Grzesiowski
Gość: Leszek Miller (szef SLD)
Data emisji: 29.10.2015
Godzina emisji: 8.17
aj/ag
Leszek Miller: w grudniu przestanę być przewodniczącym SLD - Jedynka - polskieradio.pl