Skomentował w ten sposób spotkanie ministra ds. europejskich Konrada Szymańskiego z szefową przedstawicielstwa Komisji Europejskiej Marzenną Guz-Vetter. Odbyło się ono na wniosek polskiego MSZ, które domagało się informacji w sprawie listów wiceprzewodniczącego KE Fransa Timmermansa nt. ustawy o TK oraz unijnego komisarza do spraw gospodarki cyfrowej i społeczeństwa Guenthera Oettingera.
Gość magazynu "Z kraju i ze świata" przypomniał, że Komisja Europejska i Parlament Europejski przedstawiały twarde stanowiska jedynie ws. Ukrainy i Federacji Rosyjskiej, które nie należą do UE. – Jeśli chodzi o państwa członkowskie zwykle zajmują miękkie stanowiska. Podobnie było kilka lat temu w przypadku zmiany systemu prawno-politycznego na Węgrzech. Nie skutkowało to żadnymi sankcjami - tłumaczył Krzysztof Gawkowski. Jego zdaniem opinie KE mogą mieć negatywny wpływ na europejskich polityków i opinię publiczną. Jeśli natomiast chodzi o sytuację gospodarczą Polski to nie będą one miały żadnego znaczenia.
Zdaniem polityka SLD do dyskusji na ten temat powinni włączyć się prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło. - Bardziej słychać Jarosława Kaczyńskiego, który nie ponosząc politycznej odpowiedzialności podejmuje decyzje. Chce być naczelnikiem państwa - powiedział Gawkowski.
W nagraniu audycji Gawkowski tłumaczył też, jak SLD odnajduje się w pozaparlamentarnej działalności oraz o wyborach szefa partii.
Tytuł audycji: Z kraju i ze świata
Prowadzi: Krzysztof Grzesiowski
Gość: Krzysztof Gawkowski (sekretarz generalny SLD)
Data emisji: 8.01.2015
Godzina emisji: 12.23
tj/asz
Krzysztof Gawkowski: KE dała Polsce prztyczka - Jedynka - polskieradio.pl