Gość radiowej Jedynki powiedział, że prowadzenie chóru jest trudną pracą.
- Ten zawód uczy pokory. Dyrygent może mieć swoją wizję wykonania danego utworu, a rzeczywistość często te plany zmienia. Chór jest jak organizm, który codziennie się zmienia, ma inne samopoczucie i zapał. Nie jestem psychologiem ani strategiem, ale mam zapał do tego, co robię - powiedział Zbigniew Siekierzyński.
Wielu Polaków boi się śpiewać, wydaje się im, że nie umieją tego robić. Często okazuje się jednak, że wystarczy spróbować, by przekonać się, że jest zupełnie na odwrót.
- Doświadczenie mówi mi, że ludzi, którzy są zupełnie pozbawieni słuchu muzycznego, jest bardzo niewielu. Większość ludzi śpiewa czysto. Problem krytycznego postrzegania naszego śpiewu leży w wychowaniu muzycznym, w praktyce muzycznej powiązania między krtanią a słyszeniem siebie. Myślę, ze jeżeli ktoś chciałby się wypowiedzieć na temat czyjejś muzykalności, powinien wyciągać wnioski na podstawie innych elementów, np. zainteresowań muzycznych. Znam ludzi, którzy nie potrafią czysto trafić w dźwięk, a słuchają jazzu - muzyki dla koneserów. Te osoby mają wnętrze muzyczne, a zachwiana jest u nich tylko korelacja głosu ze słuchem - przyznał gość Agaty Puścikowskiej.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
Tytuł audycji: Bez pośpiechu w cyklu Twarzą w twarz
Prowadzi: Agata Puścikowska
Gość: Zbigniew Siekierzyński (dyrygent chóru Schola Cantorum Maximilianum)
Daty emisji: 27.12.2017
Godzina emisji: 20.11
abi/mg
"Śpiewać rzeczywiście każdy może" - Jedynka - polskieradio.pl