Spektakl oparty jest na książce emigrantki z Marca '68 Sabiny Baral. - Dla mnie i dla reżyserującej Magdy Umer najważniejsze było to, że ona nie należała do żadnego establishmentu, to była rzemieślnicza rodzina z Wrocławia, ojciec był szczotkarzem - podkreśla Krystyna Janda. - Żyli swoim spokojnym życiem, mieli córkę na studiach, byli skromnymi, prostymi ludźmi, uczciwymi rzemieślnikami, którzy nie mieli wpływu na cokolwiek. Sabina Baral pyta w książce: "co oni komu zrobili?".
Emigracja okazała się szczególnie trudna dla rodziców Sabiny, którzy mieli już swoje lata i trudno było im zaadaptować się do życia w Stanach Zjednoczonych, gdzie trafili. Nie znali języka, nie mieli pieniędzy ani nadzwyczajnej zaradności. - W spektaklu ta historia i dodane do niej fragmenty poezji oraz piosenek mają pokazać głównie ten koszt wygnania. Bo utrata ojczyzny, emigracja dla młodych ludzi znaczą zupełnie coś innego niż dla tych, którzy nie spodziewali się takiej zmiany i nie mają na nią siły - argumentuje Janda.
Aktorka mówi też o fragmencie spektaklu, który jej zdaniem jest tak poruszający, że "odbiera rozum".
W drugiej części audycji Krystyna Janda porusza temat sztuki monodramu (wcześniej stworzyła m.in. spektakle "Shirley Valentine", "Mała Steinberg", "Ucho, gardło, nóż", "Biała bluzka"). Mówi też o problemach nękających współczesnego człowieka, które znajdują odzwierciedlenie w spektaklach Teatru Polonii i Och-Teatru; zaprasza na najbliższe premiery ("Bal manekinów" w Och-Teatrze oraz "Matki i synowie" w Teatrze Polonia) i zdradza swoje plany filmowe.
Tytuł audycji: "Po drugiej stronie lustra" w ramach pasma "Twarzą w twarz"
Prowadzi: Joanna Sławińska
Gość: Krystyna Janda (aktorka, reżyserka, prezes Fundacji na rzecz Kultury)
Data emisji: 21.03.2018
Godzina emisji: 20.12
mg/abi