Wylicza: ojciec (Edward Skarga), ciotka (Hanna Skarżanka), jej córka (Ewa Skarżanka), mąż córki (Karol Stępkowski), wnuczka ciotki (Katarzyna Skarżanka). - Teraz moja wnuczka jest w szkole aktorskiej na czwartym roku - śmieje się gość Jolanty Fajkowskiej.
Wspomina, że wcale nie chciał być aktorem. Już szybciej sportowcem. Ale kiedy nie dostał się na AWF do zawodu namówiła go matka, która nie była aktorką, ale urzędniczką. - Pomyślałem sobie z matmy jestem kiepski, z polskiego jestem kiepski, z historii jestem kiepski, co było robić, muszę zostać aktorem - mówi Piotr Skarga. Dostał się za pierwszym razem w Warszawie. Jego nauczycielami były same legendy polskiego aktorstwa.
Aktor przyznaje, że ma tremę, zwłaszcza przed pierwszym wyjściem na scenę. - Ja się zawsze denerwuję przed każdą premierą, stoję w kulisach i myślę "rany boskie" - wyznaje. Jego zdaniem, warto być aktorem, jeżeli ten zawód sprawia przyjemność i osiąga się jakieś sukcesy. - Ale potrafi być okrutny i niewdzięczny ten zawód i wtedy nie warto - mówi.
Jaki wpływ na jego karierę miała rada Aleksandra Bardiniego, żeby rzucił palenie? Dlaczego musiał wyjechać do Norwegii, gdzie pracował w budownictwie? Czego żałuje z przeszłości? Czy ma związki rodzinne z Piotrem Skargą (kaznodzieją Zygmunta III Wazy)? Posłuchaj nagrania całej rozmowy.
Rozmawia: Jolanta Fajkowska
Gość: Piotr Skarga (aktor)
Data emisji: 6.3.2018
Godzina emisji: 9.45
Materiał wyemitowano w audycji: "Cztery pory roku".
ag