Gość audycji opowiadał, że jego ojciec - porucznik Zych, zginął mając 39 lat. Był dowódcą dwóch kompanii. Gdy we wrześniu wybuchła wojna najpierw bronił lotniczej bazy w Dęblinie, a potem po otoczeniu przez Niemców trafił do Oflagu.
- Po dwóch miesiącach uciekł, przebrał się za pielęgniarkę, wyszedł bramą i wrócił do Puław. Pracował jako sekretarz gminy i działał w obwodzie AK. W naszym salonie odbywały się zebrania. Mama mówiła, że w szafie było trzymane coś niebezpiecznego. Niestety nastąpiła wsypa i ojciec musiał uciekać do Warszawy, gdzie ukrywał się u rodziny na Żoliborzu – powiedział Marian Opania.
Aktor przyznał, ze czuł się tak bardzo niezwiązany ze swoim ojcem, że nawet, gdy chodził na symboliczną mogiłę na Powązki nie interesowało go, czy tam leży jego ojciec czy inny bohater Powstania Warszawskiego.
Jak zginął porucznik Zych? Od kogo Marian Opania dowiedział się o okolicznościach śmierci ojca?
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
>>>Pierwsza część rozmowy z Marianem Opanią: Marian Opania: nie warto było zostawać aktorem<<<
Tytuł audycji: Już taki jestem
Prowadzi: Jolanta Fajkowska
Gość: Marian Opania (aktor)
Data emisji: 7.02.2019
Godzina emisji: 10.15
abi