Aktorka mówiła w audycji o studiach na akademii teatralnej oraz o zawodzie aktora. Wspominała zajęcia ze Zbigniewem Zapasiewiczem, który wywarł na nią duży wpływ. – Zajęcia z Zapasiewiczem były wspaniałe, ale po tym coś w mojej głowie popękało i teraz ma problem z oddawaniem swojej osoby jakiemuś autorytetowi. Mam problem, ponieważ nie jestem już studentką, ale nie dojrzałam do tego, żeby być taką bezczelną, bez autorefleksji. Nie umiem wypuszczać swoich rzeczy i mówić, że nikt mi nie będzie mówił, co mam tworzyć i w jaki sposób - powiedziała.
Matylda Damięcka przyznała, że uświadomiła sobie, że jeśli nie zaufa sobie jako artystce, jej twórczość nie będzie szczera.
Aktorka powiedziała, że nie umie odpoczywać, a praca pochłania ją w całości. Nie wyobraża sobie stałej pracy w jednym teatrze, cały czas szuka wyzwań. - Nie jestem stworzona do stagnacji. Nie wierzę do końca w zespoły teatralne i pracowanie na etacie. Potrzebuje być cały czas w procesie, nie mogę się nudzić, nie mogę mieć za łatwo. Tak mam i wiem, że już nigdy tego nie zmienię - powiedziała.
Dlaczego artystka tak dobrze czuje się w Lublinie i często odwiedza to miasto? Co sądzi o nominacjach do tegorocznych Oscarów? Jaką ma relację ze swoim bratem Mateuszem? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadziła: Małgorzata Raducha
Gość: Matylda Damięcka (aktorka, graficzka)
Data emisji: 7.03.2019
Godzina emisji: 23.05
abi
Matylda Damięcka: nie jestem stworzona do stagnacji - Jedynka - polskieradio.pl