Joe Dassin urodził się w Nowym Jorku krótko przed II wojną światową. Jego matka była skrzypaczką, a ojciec reżyserem. Gdy miał 12 lat wyjechał z rodzicami do Europy. Było to spowodowane tym, że nazwisko ojca zostało umieszczone na czarnej liście Hollywood.
Okazuje się, że Joe Dassin ani jako dziecko, ani na studiach, nie myślał o karierze muzycznej. Zmieniło się to, kiedy poznał Marissę, swoją przyszłą żonę.
- Marissa widzi jego nieśmiałe próby gry na gitarze i postanawia to nagrać na amatorskim magnetofonie. Chce mu zrobić niespodziankę i zanosi nagranie do nowojorskiego studia CBS. Nagranie spodobało się profesjonalnym muzykom ze studia i zapraszają na kolejne. Joe Dassin twierdzi, że nie ma talentu i jego śpiewanie jest amatorskie, ale Marissa przekonała go. Pracuje ciężko i właśnie od tego romansu zaczyna się jego profesjonalna kariera - opowiada Marcin Dąbrowski.
Joe Dassin dwukrotnie przyjechał do Polski. Za każdy razem spotkał się z Marylą Rodowicz. - Pierwszy raz był na zaproszenie Telewizji Polskiej w 1976 roku i nagrywał wtedy program rozrywkowy na zamku w Pszczynie. Jego gościem była Maryla Rodowicz. Wtedy oboje śpiewali swoje wielkie przeboje i bardzo zaprzyjaźnili się - słyszymy.
Dlaczego artysta chętnie wracał na Tahiti? Co Joe Dassin obiecał Danielowi Olbrychskiemu? Czy nasz bohater jest nadal ceniony w Polsce?
Zapraszamy do odsłuchania całej rozmowy.
Tytuł audycji: Czas Pogody
Prowadzi: Zbigniew Krajewski
Gość: Marcin Dąbrowski (biograf gwiazd)
Data emisji: 14.07.2019
Godzina emisji: 10.44
DS
Dzięki miłości został wielkim artystą - Jedynka - polskieradio.pl