Po II wojnie światowej oba zakłady stały się podwaliną polskiej Stoczni Gdańskiej, która w ciągu swojej działalności zbudowała ponad tysiąc w pełni wyposażonych statków pełnomorskich, m.in.: kontenerowców, statków pasażerskich i żaglowców.
Obok tej działalności stricte przemysłowej zawsze obecne były w Stoczni Gdańskiej oddolne działania społeczne, przejawy obywatelskiego nieposłuszeństwa w postaci robotniczych protestów i strajków.
Andrzej Trzeciak z ECS przyznaje, że stocznia to miejsce wyjątkowe. - To miejsce z niezwykłą aurą - podkreśla. U podstaw utworzenia stoczni w połowie XIX wieku leżały czynniki polityczne. - Została stworzona przez oficjalne czynniki ówczesnego Królestwa Prus - wyjaśnia. Wskazuje, że od początku stocznie była miejscem ważnych wydarzeń politycznych i tak już zostało do dziś.
Przed I wojną światową w Gdańsku seryjnie budowano U-booty. To właśnie tam wybudowany okręt podwodny U-20 storpedował statek "Lusitania", co dało pretekst od włączenia się Stanów Zjednoczonych do wojny, a w efekcie doprowadziło do upadku Cesarstwa Niemieckiego. Choć część historyków kwestionuje ten związek, gdyż "Lusitania" została storpedowana w maju 1915 roku, a USA przyłączyły się do wojny dopiero w kwietniu 1917 roku.
Zapraszamy do wysłuchania audycji.
Prowadzi: Katarzyna Kobylecka
Gość: Andrzej Trzeciak (zastępca dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności, szef Wydziału Muzealno-Archiwalnego ECS, autor książki "Stocznia Gdańska - miejsca, ludzie, historie")
Data emisji: 28.08.2020 r.
Godzina emisji: 19.08
ag