Agnieszka Siekiera z organizacji charytatywnej zauważa, że wszystko zaczęło się w czasie pandemii. Wcześniej sąsiedzkie wspólnoty jakoś akceptowały akcje pomocowe. - Rzeczywiście przychodziło dziennie około 200 osób, a my staraliśmy się zaopatrzyć je w różne rzeczy, także związane z pandemią - wspomina. Z czasem zaczęto wydawać ciepłe posiłki.
Agata Brodzińska, właścicielka sąsiedniego hostelu w krótkiej rozmowie z naszym reporterem zarzuca inicjatywie głoszenie nieprawdy, bo ta zakomunikowała jakoby o zakończeniu działalności, a prowadzi ją na dobre.
Karolina Jakobsche, rzecznik stołecznej dzielnicy Praga Północ zwraca uwagę, że sąsiedzi Serca Miasta w liście do władz dzielnicy zadeklarowali, że nie są przeciwni działalności inicjatywy, ale proszą o jej uregulowanie. W rozmowie z władzami inicjatywa określiła swe zamierzenia na przyszłość. - Nie było wśród nich rozdawania posiłków i odzieży - mówi rzecznik. Zapewnia, że dzielnica nie ma nic przeciwko, bo rozumie trudności życia w czasach pandemii, ale poprosiła, aby ją wcześniej informowano o zamiarach.
Poza tym wszelki działania powinny być zgodne z prawem. Inicjatywa wystawiła na chodniku szafkę, w której każdy może zostawić produkty żywnościowe. - Ale nie poproszono o zgodę na dzierżawienie terenu pod szafkę, a jest to teren wspólny, przestrzeń miejska i każdy, kto chce tam coś postawić musi wystąpić o zgodę - wyjaśnia Karolina Jakobsche. Dlatego poproszono o usunięcie szafki. Dopiero wtedy inicjatywa Serce Miasta wystąpiła o bezpłatne użyczenie terenu. - My się oczywiście odniesiemy pozytywnie do prośby - zapewnia przedstawicielka dzielnicy.
Inicjatywa Serce Miasta remontuje teraz pod tym samym adresem budynek, w którym chce zorganizować hostel dla osób wychodzących z bezdomności. Jej członkowie mają obawy, czy przez to również nie spotkają się z niechęcią ze strony innych.
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Materiał: Patryk Michalski
Data emisji: 13.10.2020r.
Godzina emisji: 7.39
ag