Jak opowiada śpiewaczka, w wyniku tragicznego konfliktu polsko-ukraińskiego Bojkowie z Bieszczadów zostali wysiedleni do Związku Radzieckiego oraz na Ziemie Północne i Zachodnie Polski. Po deportowanych zostały jedynie nieliczne ślady ich kultury, głównie materialnej, a wyjeżdżający zabrali ze sobą tradycje, w tym także karpackie pieśni.
- Po 1945 zaczęły się przesiedlenia. Część ludności przesiedlono na teren Związku Radzieckiego, a cześć - na Ziemi Odzyskane. Rozbicie ludności spowodowało zapewne, że mniej mówi się o tej kulturze, bo wyjeżdżając, ci ludzie zabrali ze sobą swoją kulturę i tradycje - mówiła w audycji Daria Kosiek, której dziadkowie pochodzili z Bojkowszczyzny, z okolic Cisnej w Bieszczadach. - Gdy rozmawiałam z dziadkami, to nie było mowy o Bojkach. Babcia odpowiadała, że przede wszystkim jest Ukrainką. To etnologowie określili konkretne granice i rozróżnienie na bojkowskie, huculskie, łemkowskie. Pamiętam, że babcia, słysząc mnie śpiewającą, powiedziała, że mogłabym łatkać, a łatkanki to określenie typowo bojkowskie.
Daria Kosiek wraz z lirnikiem Maciejem Harną stworzyli muzyczny repertuar oparty na pieśniach bojkowskich, który grają przede wszystkim na lirze korbowej, ale także na np. violi da gamba.
W audycji również opowieść o wsi Dołhobrody nad Bugiem. Prof. Stanisław Baj opowiadał o publikacji "Pieśni, wierzenia, przysłowia w mowie miejscowej chachłackiej wsi Dołhobrody nad Bugiem” przetłumaczonej na język polski.
- Już twarde 'h' w nazwie świadczy o tym, że nazwa pochodzi stąd, z tego terenu nad Bugiem. W Dołhobrodach przed wojną oprócz Polaków mieszkali i Ukraińcy, i Białorusini, i Żydzi, w związku z tym tamtejszy język miejscowy, chachłacki, rodził się z tych wszystkich nacji, które tu ze sobą żyły od wieków - opowiadał prof. Stanisław Baj. Język chachłacki z rejonu dołhobrodzkiego nie ma zapisu ani formalnego gramatycznego uporządkowania, jest przekazywana ustnie. Niestety mową tą na co dzień ludzie się nie posługują, dlatego odchodzi ona z razem z nielicznymi już seniorami.
W audycji poznaliśmy też działalność lwowskiego etnomuzykologa, nauczyciela Lubomyra Kuszłyka - kolekcjonera instrumentów tradycyjnych. Obecnie jego prywatna kolekcja liczy około 1000 różnych instrumentów z całego świata.
Tytuł audycji: Kiermasz pod kogutkiem
Prowadziła: Mariana Kril
Goście: Daria Kosiek (badaczka pieśni), Maciej Harna (lirnik), prof. Stanisław Baj (pisarz), Lubomyr Kuszłyk (etnomuzykolog)
Data emisji: 15.11.2020
Godzina emisji: 5.05