- Droga Żelazna Nadwiślańska została wybudowana i uruchomiona w 1877 roku, natomiast trzy lata później znany warszawski ilustrator Elwiro Michał Andriolli zakupił ponad 200 hektarów ziemi położonej po obu brzegach rzeki Świder i na tym terenie postanowił wybudować osadę letniskową, która w 1883 roku otrzymała nazwę Brzegi, a potocznie mówiono o niej Brzegi Andriolliego. W tej osadzie Andriolli gościł warszawskich letników albo latowników, jak wówczas mówiono - opowiada o początkach willi letniskowych pod Warszawą Robert Lewandowski, historyk i prezes Fundacji Andriollego.
Robert Lewandowski zaznacza jednak, że Andriolli "nie stworzył żadnych kanonów stylu, ani nie miał takich założeń". - Po prostu budował to, co uważał za potrzebne i stosowne. Był obieżyświatem, miał doświadczenia z różnych krańców Europy i znane były mu trendy tzw. stylów narodowych w architekturze, więc łączył elementy wiedzy, którą posiadł, z możliwościami praktycznymi, które posiadał na miejscu. W ten sposób powstały drewniane wille letniskowe - dodaje gość Jedynki.
Pojawili się naśladowcy
Z czasem pojawili się naśladowcy. Najpierw byli to włościanie z miejscowości Świdry Małe, którzy latem udostępniali swoje mieszkania letnikom czy też dobudowywali do nich werandy. Z czasem takich wsi powstało kilka wzdłuż Wisły. Z kolei pod koniec XIX i na początku XX wieku bardzo często naśladowcami byli zamożni urzędnicy carscy, a czasami właściciele przedsiębiorstw.
Spójność architektury z naturą wabiła w te okolice tak znanych ludzi jak Władysław Reymont, Julian Tuwim, Janusz Korczak czy Adolf Dymsza. To tu podczas swojej kuracji Kornel Makuszyński wymyślił "Koziołka Matołka".
Czytaj także:
"Świdermajery" nadal istnieją
Lidia Głażewska-Dańko na co dzień fotografuje domy na linii otwockiej w ramach projektu "Subiektywna podróż po linii otwockiej - zapis rzeczywistych i niematerialnych śladów przeszłości". - Z domów, które jeszcze istnieją, najbardziej charakterystyczna jest Willa Hanka (…). "Świdermajery" nie były jednak takie same. Miały różne pochodzenie architektury i właściwie cały czas historycy sztuki spierają się, co było pierwszym wzorem dla "świdermajera" - mówi.
Z kolei na terenie Józefowa zachowała się Willa Irenka. - Jest przykładem budynku stworzonego przez carskiego oficera i jest całkowicie inna niż pozostałe "świdermajery". Ma ornamentykę inspirowaną wschodnimi budowlami wiejskimi, tj. daczami, związanymi z ideą romantycznej sielskości wiejskiej. Widać też bardzo bogato zdobione werandy. Willę od carskiego oficera zakupił pan Julian Kassner i teraz w posiadaniu tego domu są jego wnuczki. Budynek jest właściwie w dobrym stanie i został wpisany do rejestru zabytków. Obecnie trwają przygotowania do prac konserwatorskich - przybliża Lidia Głażewska-Dańko.
Tytuł audycji: Kultura przy kawie
Prowadziła: Małgorzata Raducha
Goście: Robert Lewandowski (historyk i prezes Fundacji Andriollego), Lida Głażewska-Dańko (fotografuje domy na linii otwockiej w ramach projektu "Subiektywna podróż po linii otwockiej - zapis rzeczywistych i niematerialnych śladów przeszłości")
Data emisji: 13.02.2021
Godzina emisji: 5.08
DS
"Świdermajery", czyli zabytki i perły podwarszawskiej architektury - Jedynka - polskieradio.pl