Jak podkreśla w "Czterech porach roku" w Programie 1 Polskiego Radia dr Łukasz Durajski, napoje energetyczne to niestety nic dobrego dla naszego organizmu. - Za ich pobudzające działanie odpowiedzialne są psychoaktywne składniki, takie jak kofeina, tauryna czy wyciąg z guarany. Niektóre zawierają również efedrynę, czyli lek silnie stymulujący, który może powodować wiele skutków ubocznych w postaci drżenia rąk, wzmożonego wydzielania śliny, przyspieszenia bicia serca, ale przede wszystkim uzależniać - zaznacza lekarz.
Siedem łyżeczek cukru
- Jak pokazują badania przeprowadzone na świecie, spożywanie nawet małych ilości takich napojów energetycznych ma także inne, bardzo niekorzystne skutki: kłopoty ze snem, problemy z koncentracją, podrażnienie śluzówki przewodu pokarmowego, różnego rodzaju problemy żołądkowe. Zaobserwowano również wystąpienie stanów lękowych, a nawet halucynacji, drgawek czy stanów depresyjnych - wylicza lekarz i dodaje, że dodatkowym elementem pobudzającym w takim napoju jest zawartość cukru. - Mniej więcej 250 ml takiego napoju zawiera około siedmiu łyżeczek cukru. To tak jakbyśmy szklankę herbaty posłodzili siedmioma łyżeczkami - podkreśla.
- To, co jest z kolei istotne w kontekście układu sercowo-naczyniowego, to fakt, iż nawet jedna puszka napoju może znacznie podnosić ciśnienie tętnicze krwi, zwiększając produkcję przez organizm noradrenaliny, czyli hormonu stresu - mówi dr Durajski.
Bezpieczne dla zdrowia?
Dr hab. Regina Wierzejska z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny mówi, że napoje energetyczne są w Polsce od ponad 25 lat. Pierwszy napój tego typu został dopuszczony w Polsce w 1995 roku, a później z roku na rok ich liczba systematycznie rosła.
- Skład takich napojów nie jest regulowany prawnie, ale nie oznacza to, że producenci mogą robić, co chcą, bo tak jak wszystkie produkty spożywcze, te napoje muszą być generalnie bezpieczne dla zdrowia. Zawartość kofeiny w większości z nich wynosi 80 miligramów na puszkę, czyli mniej więcej tyle, ile znajduje się w przeciętnej filiżance kawy - mówi dr Wierzejska.
- Zgodnie z prawem żywnościowym, od kilku lat zniknęły z opakowań jednostkowych takie informacje jak na przykład: "zwiększa wydolność" czy "poprawia koncentrację", dlatego, że nie było jednak w nauce wystarczającego poparcia na takie działanie - zaznacza.
Niebezpieczne dla dzieci i młodzieży
Napoje energetyczne szczególnie niebezpieczne są dla dzieci i młodzieży z uwagi na ich małą masę ciała. - Stężenie składników aktywnych - głównie kofeiny i tauryny - w ich organizmie będzie zdecydowanie wyższe niż u osób dorosłych. Uważa się, że jedna puszka tych napojów w ciągu dnia absolutnie przekracza dopuszczalne bezpieczne spożycie kofeiny u dzieci i części nastolatków, a pamiętajmy, że osoby młode piją też inne napoje z kofeiną - mówi specjalistka.
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadzi: Roman Czejarek
Materiał: Małgorzata Abgarowicz
Gość: dr Regina Wierzejska z Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej
Data emisji: 17.02.2021
Godzina emisji: 9.40
kh