Artystka przyznaje na antenie radiowej Jedynki, że nigdy nie miała okazji wykonywać utworu swojej mamy. - Jest to piosenka, która ma szczególne miejsce w moim sercu, jednak nigdy jej nie śpiewałam - mówi. - Pomyślałam sobie, zresztą kompozytor - Andrzej Korzyński - mnie do tego nakłonił, że muszę nagrać nową wersję tej piosenki. To jest doskonała okazja, gdyż mija 30 lat od śmierci mojej mamy i 10 lat od wydania mojej debiutanckiej płyty - dodaje.
źródło: Rodaneiro/Youtube
"Przebudzenie"
W 2019 roku Ania Rusowicz wydała płytę "Przebudzenie". Trasa koncertowa promująca album miała odbyć się w 2020 roku, ale plany pokrzyżował lockdown. - Nie zdążyłam z nową płytą zagrać koncertów ani rozpromować jej tak, jak bym chciała. Teraz już to odżałowałam, idę dalej i myślę o nowej płycie, a w międzyczasie jeszcze w tym roku chcę wydać apkę - zdradza wokalistka.
Kariera Ani Rusowicz rozpoczęła się w 2011 roku wraz z wydaniem płyty "Mój big-bit" przez Universal Music Polska. Album zawierał sześć oryginalnych kompozycji oraz sześć interpretacji piosenek Ady Rusowicz, wokalistki zespołu Niebiesko-Czarni i mamy artystki. Album okazał się wielkim sukcesem, otrzymał cztery Fryderyki i pokrył się złotem. W 2013 roku Ania Rusowicz wypuściła kolejną płytę – pt. "Genesis".
Czytaj również:
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadzi: Maria Szabłowska
Gość: Ania Rusowicz (wokalistka)
Data emisji: 23.03.2021 r.
Godzina emisji: 14.25
mat. prasowe/ans
"Czekam na miłość". Ania Rusowicz: to piosenka bliska mojemu sercu - Jedynka - polskieradio.pl