Supernowa to kilka rodzajów kosmicznych eksplozji powodujących powstanie na niebie niezwykle jasnego obiektu i w konsekwencji narodziny nowej gwiazdy.
- Nazwa supernowa jest trochę myląca, ponieważ wynika to z historycznych zaszłości. Supernowe to ostatnie stadia ewolucji gwiazd, a właściwie ich śmierć. Natomiast nasi przodkowie, patrząc na niebo, dostrzegali, że pojawia się jakaś dodatkowa gwiazda. Oczywiście ona była już wcześniej, ale nie świeciła tak jasno, aby można było ją dostrzec. Po prostu ujawniła się, zwiększając czasowo swój blask, ale to jest akt końcowy ewolucji gwiazd - wyjaśnia Sebastian Soberski, kierownik Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika w Grudziądzu.
Źródło: Wydział FAIS - Uniwersytet Jagielloński/Eksplozje gwiazd supernowych
Ciężkie pierwiastki
Sebastian Soberski zauważa, że podczas wybuchu gwiazdy dochodzi do wyrzutu materii w przestrzeń kosmiczną oraz kreacji ciężkich pierwiastków, które wchodzą w skład kolejnych rzutów gwiazd mogących wytworzyć wokół siebie nawet planety i życie na nich.
- Gdyby nie wybuchy supernowych, to nie byłoby życia na Ziemi. Chociażby żelazo powstające w takich wybuchach jest rozrzucane w tym akcie i jest składnikiem hemoglobiny w ludzkiej krwi. Nie wspomnę też o jeszcze cięższych pierwiastkach, które w śladowych ilościach są potrzebne do naszego funkcjonowania - dodaje gość Jedynki.
Supernowa w Grudziądzu
Dziesięć lat temu, w 2011 roku jedna z supernowych została zaobserwowana w Grudziądzu, co było sensacją na skalę światową. Supernową w Grudziądzu zobaczono podczas letnich zajęć z uczniami.
- To jest jedna z bardziej jasnych supernowych zaobserwowanych w naszych czasach (…). Dostaliśmy sygnał do Grudziądza i wykorzystując w ramach zajęć Międzyszkolnego Koła Astronomicznego działającego przy grudziądzkim Planetarium teleskopy zdalne robotyczne, udało nam się ją zaobserwować. To jest obiekt, który wybuchł 20 milionów lat temu - mówi Sebastian Soberski.
Gość Jedynki opowiada, że "wszyscy spodziewali się, iż to będzie wybuch białego karła, który miał jakiegoś towarzysza, np. gwiazdę z ciągu głównego".
- Zachodzą w niej przemiany jądrowe i posilając się materią z tego z towarzysza, wpadła w niestabilny stan i doszło do eksplozji termonuklearnej, która rozerwała ten obiekt. Zwykle, kiedy dochodzi do takiego aktu, próbujemy analizować zdjęcia historyczne i odkryć, która gwiazda towarzysząca temu białemu karłowi była przyczyną wybuchu. Nie udało się takiej gwiazdy znaleźć, więc mamy podejrzenie, że to był akt zlewania się dwóch białych karłów - słyszymy.
Zobacz także:
Ponadto w audycji:
Dragon Man, czyli Smoczy Człowiek. Czy to nowy gatunek człowieka? W rzece Songhua w Chinach znaleziona została czaszka, która zdaniem profesora Qiag Ji z Hebei GEO University należy do nowego gatunku człowieka. Jej wiek został oszacowany na co najmniej 146 000 lat. Czy znalezisko jest wyłomem w dotychczasowej historii człowieka ? Czy Dragon Man jest nieznanym dotychczas gatunkiem homo sapiens? O tym dr Andrzej Krasnowolski - antropolog kultury.
Tytuł audycji: Eureka
Prowadziła: Dorota Truszczak
Gość: Sebastian Soberski (kierownik Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika w Grudziądzu), dr Andrzej Krasnowolski (antropolog kultury)
Data emisji: 13.07.2021
Godzina emisji: 19.29
DS