Portret pokolenia zawarty w "Krzycz! Teraz" Zbigniewa Mentzla

Data publikacji: 19.08.2021 09:35
Ostatnia aktualizacja: 19.08.2021 11:42
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Powieść "Krzycz! Teraz!" to najnowsza propozycja Zbigniewa Mentzla
Powieść "Krzycz! Teraz!" to najnowsza propozycja Zbigniewa Mentzla, Autor - materiały promocyjne
Przeciąganie upranego prześcieradła w celu wyprostowania go - jako metafora małżeństwa? Ta iście filmowa scena z powieści Zbigniewa Mentzla "Krzycz! Teraz!" to dowód na przenikliwość autora i celność obserwacji składających się na ten swoisty literacki portret jego pokolenia.

Czytaj też:
"Powrót do Whistle Stop" Fannie Flagg
"Powrót do Whistle Stop" - kontynuacja bestsellerowych "Smażonych zielonych pomidorów"

Miłosz to bohater, któremu towarzyszymy przez pół wieku. Od lat 50. XX stulecia, gdy przychodzi na świat i wita go krzykiem, aż po czasy współczesne, w których krzyk również jest istotną formą wyrazu. Nasze współuczestnictwo jest pełne, autor przeprowadza nas przez kolejne etapy życia Miłosza. Obserwujemy jego dojrzewanie i wzrastanie, które dokonują się w toku przygód intelektualnych, rodzinnych, politycznych czy miłosnych.


POSŁUCHAJ

16:55

Zbigniew Mentzel był gościem "Moich książek" (Moje książki/Jedynka)

 

Kontrasty - już nie ma klasycznych bibliotek?

Wyjątkowość powieści "Krzycz! Teraz" polega na tym, że nie tylko stała się pełnym nostalgii i rozrzewnienia portretem osób pokolenia lat 50., ale też przez ludzi młodszych może być odczytywana jako dokument utrwalający koloryt minionej epoki.

To choćby scena w bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego. Bohater przygotowuje się do egzaminu nie przy komputerze - jak to często bywa dziś - ale wśród tomów książek, czuje atmosferę tej świątyni wiedzy. - Byłem przywiązany do biblioteki dawnej, przede wszystkim do sali katalogów. W szafeczkach były fiszki, karty biblioteczne z opisem książek, również bardzo starych. To już w ogóle dziś jest przedpotopowe - mówi gość "Moich książek". Dodaje też, że między biblioteką dawną a współczesną występuje swoiste połączenie.

- Wydaje mi się, że dla młodego człowieka może to być zrozumiałe jako pewien rytuał, który dla mnie był ważny. Wyszukiwanie książek w taki sposób, a także obserwowanie z galerii nad czytelnią główną ludzi, którzy niekoniecznie pracowali nad czymś. Ci ludzie po prostu spędzali czas w bibliotece. Wielu było dziwaków, oryginałów, dla mnie to było ciekawe - podkreśla Zbigniew Mentzel. Jako przykład podaje niepełnosprawnego chłopca, który wypożyczał gazety sportowe z całego świata i zapisywał wyniki meczów sprzed wielu lat. 

Zobacz też:

Czytaj też:
surrealizm shutterstock 1200.jpg
W poszukiwaniu dziecięcej spontaniczności. Jak żyć zgodnie z duchem surrealizmu?

Kto tu jest "psychopatą"?

Obserwacja to słowo klucz w powieści. Przyglądanie się drugiemu człowiekowi, budzenie w sobie zaciekawienia jego historią to zajęcie tyleż fascynujące i owocne, co dziś zapomniane. - To jest rzadkość. Dla mnie jest przerażające i psychopatyczne, że ludzie siedzą na ławkach czy w kawiarniach i nie rozmawiają ze sobą. Przeglądają pliki w smartfonie, jeśli jakiś kontakt jest, to polega na tym, że jedno drugiemu pokazuje jakieś zdjęcie. Nie ma rozmowy - mówi pisarz. Jednocześnie zwraca uwagę, że daleki jest od wartościowania i narzekania na współczesne pokolenie. Kluczem w podejściu do pewnych zjawisk powinny być rozsądek i umiar. - Rozwój technologiczny jest czymś zbawczym dla człowieka, ale ma też złe strony - uważa gość radiowej Jedynki.

Zapach świata

Proza Zbigniewa Mentzla może być dla młodych czytelników źródłem wielu odkryć i zdziwień. Tematem niewątpliwie ukazującym ciekawą perspektywę są podróże, postrzeganie świata przez pokolenie, z którego wywodzi się autor powieści. Miłosz, bohater "Krzycz! Teraz!", zwraca uwagę przede wszystkim na zapach Niemiec, do których udało mu się wyjechać. - Ja pierwszy raz wyjechałem na Zachód, mając trzydzieści lat. Dzisiaj jest to rzadkością, już dzieci poruszają się po świecie, nie mówiąc o ludziach po dwudziestce - zwraca uwagę Mentzel.

Pisarz przyznaje, że jego powieść jest panoramą wielu dekad. Wówczas zapach wyraźnie świadczył o różnicach między biedną Polską a bogatym Zachodem. - To nie jest tylko moje wrażenie, ale na ulicach był szok spowodowany zapachem benzyny. Ten zapach był zupełnie inny niż zapach benzyny w Polsce. U nas paliwo było straszne, a tam było delikatne, wysokooktanowe - wyjaśnia. Dodaje, że postrzeganie bohatera jako zmysłowego, odbierającego świat nie tylko węchem, budzi w nim nieskrywaną radość.

Tytuł audycji: Moje książki

Gość: Zbigniew Mentzel

Data emisji: 18.08.2021 

Godzina emisji: 23.10

mg


Słowoteka
Słowoteka
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.