Opozycjonista z czasów PRL Władysław Frasyniuk usłyszał zarzut znieważenia i pomówienia żołnierzy Sił Zbrojnych RP (nawiązując do sytuacji na granicy z Białorusią, niewpuszczania do Polski migrantów, stwierdził m.in.: "mam wrażenie, że to jest wataha psów, która otoczyła biednych, słabych ludzi"). Nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Bartosz Kownacki stwierdził, że "chciałby wierzyć", iż polskie sądy "nie kierują się takimi czy innymi poglądami politycznymi" w swoich decyzjach, a oceniają, czy dany czyn wypełnia - lub nie - znamiona przestępstwa. - Niestety, nie zawsze tak jest - przyznał.
Czytaj także:
Poseł mówił, że jedną z przesłanek przy wymierzaniu kary, jest szkodliwość społeczna czynu. W tym kontekście, w jego opinii, wypowiedź Władysława Frasyniuka jest "niebywale społecznie szkodliwa".
Podkreślił, że przy granicy polsko-białoruskiej "mamy wojnę". - Bo to jest wojna, nikt już nie ma wątpliwości. Ona ma oczywiście inny charakter niż z 1939 r., ma charakter hybrydowy - powiedział.
Więcej w nagraniu.
Tytuł audycji: W samo południe
Prowadzi: Jerzy Jachowicz
Data emisji: 5.11.2021
Godzina emisji: 12.27
ms/PAP
Kownacki: słowa Frasyniuka o żołnierzach są niebywale szkodliwe społecznie - Jedynka - polskieradio.pl