Wytwórnia muzyczna Sissy Records powstała w styczniu 2001 roku i działała do 2004 roku. Specjalizowała się w muzyce alternatywnej, współpracowali z nią zaś m.in. Andrzej Smolik, Homosapiens, Lenny Valentino, Novika i Old Time Radio.
- To była chyba taka bardziej jednoosobowa orkiestra, do której dochodziło jeszcze kilka osób pracujących na etatach w firmie BMG - mówi o Sissy Records jej założyciel Paweł "Uzek" Jóźwicki.
Gość Jedynki zwraca uwagę, że Sissy Records powstała w strukturach dużej wytwórni BMG. - Za te wszystkie fantazje płaciło właśnie BMG - wspomina.
Źródło: HomosapiensVEVO/Homosapiens & Ania Dąbrowska, "Trzynastka"
Pomysł Biljany Bakić
Paweł "Uzek" Jóźwicki jest zdania, że "nie same nazwy, szyldy i logotypy na murach stanowią o wartościach i o tym, czy coś jest dobre czy niedobre, tylko ludzie zrzeszeni pod jednym dachem".
- Oni tworzą różnego rodzaju ekipy i czują się ze sobą dobrze albo niedobrze. W tym przypadku była to świetna konstelacja ludzka. Nie byłoby tego, gdyby nie pomysł ówczesnej pani dyrektor BMG, czyli Biljany Bakić, która zaproponowała, że można byłoby zrobić jakiś mały domek z tej wielkiej hali, w którym byłyby wydawane różne rzeczy, które nas otaczają, ale których nikt nie chce podnieść z ziemi. Lubiliśmy podobne piosenki i stąd pojawił się pomysł powstania Sissy Records - opowiada Paweł "Uzek" Jóźwicki.
Źródło: JakByło/2001-2004 Historia Sissy Records
Wytwórnię tworzą ludzie
Gość Jedynki przyznaje, że wytwórnię płytową na papierze można założyć w każdej chwili. - Jednak tej wytwórni nie będzie, jeśli nie będzie w niej ludzi, którzy będą chcieli pracować dla innych. Tak samo jak piosenkarzy, którzy muszą znaleźć się w odpowiednim momencie, mieć pomysł i spotkać tych drugich, mniej ważnych, którzy będą stali zawsze gdzieś tam z tyłu. Wtedy jest szansa, że jak to się poskłada i będzie wytwórnia, to będą fajne piosenki i płyty - tłumaczy Paweł "Uzek" Jóźwicki.
- Z jednej strony przyjemnie pracuje się z ludźmi, których znasz, niejedno z nimi przeszedłeś i wiadomo, co może się wydarzyć, ale z drugiej strony nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest, żeby emocje, które artysta generuje podczas nagrywania piosenki i płyty, były również twoimi emocjami. Żebyś pomyślał: "Kurczę, mam dokładnie tak samo i wiem, o czym ona lub ona śpiewa" - dodaje.
Paweł "Uzek" Jóźwicki wyjaśnia, że właśnie pod tym kątem dobierano wykonawców. - Po prostu mieli poruszać i to musiało się podobać - słyszymy.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadził: Zbigniew Zegler
Gość: Paweł "Uzek" Jóźwicki (producent muzyczny, założyciel Sissy Records, współwłaściciel wytwórni Jazzboy)
Data emisji: 19.11.2021
Godzina emisji: 13.19
DS
Szef wytwórni Sissy Records: artyści mieli poruszać i to musiało się podobać - Jedynka - polskieradio.pl