"W swojej karierze zagrałem ponad 4 tysiące koncertów, ale tylko dwa razy zdarzyło mi się wystąpić bez możliwości interakcji z publicznością. Z pewnością mierzenie się z ciszą po każdej piosence niesie ze sobą pewną trudność i powoduje dyskomfort, a także potęguje tęsknotę za widownią, bez której artysta – mówiąc wprost – nie istnieje. Ale pomimo tych niesprzyjających okoliczności zagraliśmy na sto procent, bo też od czego jest wyobraźnia, która szczególnie przychodzi na ratunek w sytuacjach kryzysowych i pozwala "zobaczyć" coś, czego nie ma."
Jubileuszowy koncert, za scenariusz którego odpowiada Chariklia Motsiou-Sikorowska, został podzielony na trzy części. W pierwszej Andrzej Sikorowski wystąpił z zespołem Pod Budą, śpiewając razem z Anną Treter przekrój utworów z uwzględnieniem największych przebojów grupy. W drugiej części Sikorowski wystąpił z córką Mają Sikorowską, z która nagrał dotychczas cztery płyty. Całość zamknął koncert Mai z zespołem Kroke.
"50 lat śpiewania" - Jedynka - polskieradio.pl