Marzenie o aktorstwie
W rozmowie z Małgorzatą Raduchą Katarzyna Surmiak-Domańska zdradza, dlaczego, mimo wczesnych planów, nie została zawodową aktorką. - Marzyłam o zostaniu aktorką. Nie miałam innego pomysłu na siebie, kiedy byłam nastolatką. Zdawałam do szkoły aktorskiej nawet trzy razy, ale nie zostałam przyjęta - opowiada. - Niedawno przeprowadzałam wywiad ze znaną aktorką Małgorzatą Hajewską-Krzysztofik i mówiłam jej o tym, że się nie dostałam na aktorstwo i wtedy się zapytała dlaczego. Odpowiedziałam jej, że przez dykcję i potwierdziła, że to mogło być przeszkodą. (...) Nie słychać tego, nie przeszkadzało mi to w pracy w radiu i telewizji, ale wymogi teatru były wysokie - podkreśla.
"Moja tożsamość to Warszawa"
Katarzyna Surmiak-Domańska dzieli swój czas między Warszawę a Puszczę Białowieską, ale jak sama przyznaje, w pełni czuje się warszawianką. - Dla mnie budowanie tożsamości geograficznej w ogóle nie istnieje. Jestem warszawianką, można powiedzieć lokalną patriotką. Jest to miejsce, które mnie ukształtowało, mieszkam tu od pierwszego roku życia - mówi. - Miałam półtora roku, jak się przeprowadziliśmy z rodzicami z Olsztyna do Warszawy, także Olsztyna nie pamiętam w ogóle, znam go tylko ze starych zdjęć. Moja tożsamość to Warszawa - dodaje.
Rzeź wołyńsko-galicyjska
Książka Katarzyny Surmiak-Domańskiej pt. "Czystka" to pisana z reporterską wnikliwością rodzinna saga, śledztwo genealogiczne prowadzone z dystansem niepozbawionym czułości, badanie historii rodziny na podstawie skrawków i analogii. Z zachowanych listów, zamazanych wspomnień, ale także przemilczeń i niedopowiedzeń wyłania się stopniowo obraz wiejskiego życia na Kresach – od pozornej idylli przedwojennej wielokulturowości, przez grozę wojny i horror rzezi wołyńsko-galicyjskiej, po zagładę tamtego świata, wysiedlenia, zajmowanie domów po Niemcach i próby budowania wszystkiego od początku.
Katarzyna Surmiak-Domańska przyznaje, że ta historia intrygowała ją od dawna i film Wojciecha Smarzowskiego "Wołyń" odegrał kluczową rolę. - Gdyby nie było Wołynia, pewnie pojawiłby się inny impuls. Film "Wołyń" był na tyle ważny, że mi uzmysłowił, że ta historia, która wydawała się bardzo prywatna, kameralna, może mieć swój ciężar, być ważna, interesująca, dla szerszej publiczności - zaznacza.
źródło: forumfilmpoland/Youtube
Czytaj również:
Tytuł audycji: "Spotkanie z..."
Prowadzi: Małgorzata Raducha
Gość: Katarzyna Surmiak-Domańska (reportażystka, pisarka)
Data emisji: 30.01.2022
Godzina audycji: 23.38
ans