Wystąpienie w Petersburgu zostało zorganizowane w celu poprawienia losu robotników. Manifestanci nieśli ikony i portrety cara, śpiewali "Boże, zachowaj cara". Śmierć poniosło jednak 1000 osób, kilka tysięcy zostało rannych. Napięta sytuacja w ośrodkach przemysłowych Rosji była już widoczna od 1904 roku: pogarszały się warunki pracy, a imperium miało na koncie serię niepowodzeń w kosztownej wojnie z Japonią.
- To wszystko składało się na wrażenie, że państwo carskie, które zdawało się budzić respekt swoją potęgą i siłą, po prostu jest kolosem na glinianych nogach. A skoro tak, to można spróbować go obalić - twierdzi prof. Andrzej Nowak.
Demonstracje i strajki w Królestwie Polskim
Polska Partia Socjalistyczna, największa organizacja socjalistyczna na ziemiach polskich, powołała Organizację Bojową w maju 1904 roku. Uaktywniły się i inne siły polityczne, będące w łączności także z rosyjskimi konspiratorami. W końcu roku w Białymstoku oraz na placu Grzybowskim w Warszawie policja carska rozpędziła demonstracje odbywające się pod hasłem: "PPS: Precz z wojną i caratem! Niech żyje wolny lud polski". Ale sytuacja w zaborze rosyjskim zaostrzyła się po tej styczniowej krwawej niedzieli w Petersburgu.
W Kongresówce rewolucja rozpoczęła się styczniowo-lutowym powszechnym strajkiem ekonomiczno-politycznym, pierwszym o takich rozmiarach w dotychczasowej historii. Strajkom w kolejnych zakładach przemysłowych przewodziły: PPS i Socjaldemokracja Królestwa Polskiego i Litwy. Zaprotestowali także nauczyciele, np. we wsi Pilaszków pod Łowiczem, domagając się nauczania w języku polskim. W końcu 1905 roku punktem szczytowym walk, także w Królestwie, był powszechny strajk ogólnorosyjski, który wymusił obietnicę nadania konstytucji i na krótko stworzył przestrzeń wolnego słowa.
Stan wojenny
Niebawem jednak w Kongresówce wprowadzono stan wojenny. Od 1905 do 1906 roku w Królestwie Polskim wybuchło blisko 7 tysięcy strajków, wiele wieców, demonstracji, mi.in. w Warszawie, Łodzi, Sosnowcu, Dąbrowie, Ostrowcu, Częstochowie, Radomiu i Kielcach. Dochodziło także do walk zbrojnych na barykadach. Byli zabici i ranni.
W wystąpieniach na tle ekonomicznym, politycznym i niepodległościowym uczestniczyło około miliona trzystu robotników, chłopów oraz inteligentów. W latach 1906-1907 wybuchły ostatnie strajki, ale bardzo zacięte, jak słynny lokaut łódzki, kiedy główni fabrykanci miasta chcieli złamać robotników bezrobociem i głodem, zamykając zakłady.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Historia żywa
Prowadzi: Dorota Truszczak
Gość: prof. Andrzej Nowak (historyk, publicysta, nauczyciel akademicki, sowietolog, autor "Dziejów Polski")
Data emisji: 28.03.2022
Godzina emisji: 21.07
DS
Rewolucja 1905-1907. "Państwo carskie wydawało się kolosem na glinianych nogach" - Jedynka - polskieradio.pl