Gdy w roku 2014 wojna wybuchła na wschodzie Ukrainy, Serhij Żadan zaczął opisywać ją zarówno w swoich powieściach, jak i w wierszach. Na szczególną uwagę zasługuje "Internat". Książka uznawana nie tylko za jedną z najznakomitszych w dorobku ukraińskiego autora, ale w ogóle za jedną z najmocniejszych poświęconych wojnie. W języku polskim ukazała się trzy lata temu, w roku 2019. Wtedy też autor udzielił wywiadu Magdzie Mikołajczuk.
Książka uniwersalna
Pasza to trzydziestopięcioletni nauczyciel, który przedziera się przez ogarnięte wojną tereny. Za wszelką cenę pragnie sprowadzić do domu siostrzeńca, który przebywa w internacie. Bohater przechodzi przez opustoszałe wioski, zrujnowane przedmieścia i przez miasto widmo, w którym grasują okupanci. I choć czytelnik, w toku lektury, może domyślać się, że za sprawą autora trafił do płonącego, wstrząsanego wojenną kanonadą Donbasu, nie jest to powiedziane wprost.
Sam autor zaznacza, że wydźwięk powieści miał być możliwie najbardziej uniwersalny. - Chciałem napisać tę książkę tak, żeby pokazać, że wszystkie wojny są podobne do siebie. Przede wszystkim w dramatyzmie. Podobne rzeczy mogły wydarzyć się na Bałkanach lub w Syrii. Czytelnik ma zrozumieć, że podobne rzeczy mogą dziać się gdziekolwiek. Wojna na pierwszy rzut oka jest bardzo daleko, ale tak naprawdę jest znacznie bliżej, niż sobie wyobrażamy – mówił Serhij Żadan.
Na pierwszym miejscu jest strach
Ukraiński prozaik i poeta skupia się na towarzyszącym wojnie lęku, na poczuciu niepewności, towarzyszącym ofiarom wojny. Żadan nie epatuje krwią, nie lubuje się w pełnych okrucieństwa i naturalistycznych szczegółów opisach. - Ważniejsze dla mnie było pokazać, co czują ludzie, którzy znajdują się w tej strefie rażenia. Dla cywila najbardziej odczuwalny w czasie wojny jest strach. Chciałem pokazać tę atmosferę strachu totalnego - podkreślał gość "Moich książek".
Powieść, w warstwie językowej, opiera się na krótkich zdaniach i dialogach. To nie jest przypadek - zabieg ten ma oddać charakter konfliktu zbrojnego: tempo, w którym się toczy i towarzyszącą mu niepewność. - Ludzie ciągle są w ruchu, nie starcza im oddechu na długi monolog. Ta książka była pisana jako taki scenariusz filmowy. Głównym mechanizmem przemieszczania się akcji jest bieg, w związku z tym język jest dosyć uproszczony - tłumaczył.
Zobacz też:
Tytuł audycji: "Moje książki"
Prowadzi: Magda Mikołajczuk
Gość: Serhij Żadan (ukraiński pisarz, poeta i tłumacz)
Data emisji: 30.03.2022
Godzina emisji: 23.08
mg