Psychiatra: im więcej bodźców, tym łatwiej zapamiętujemy

Data publikacji: 20.04.2022 13:34

Ostatnia aktualizacja: 20.04.2022 14:07

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Pamięć to zdolność człowieka do rejestrowania i ponownego przywoływania wrażeń zmysłowych, skojarzeń czy informacji, Autor - Krakenimages.com/Shutterstock

- Osoby, które znane są z zapamiętywania np. długich, numerycznych ciągów, wyobrażają je sobie często z różnymi kolorami. Oznacza to, że kolory wywołują w nas pewnie emocje. Tak samo zapachy, smaki, dźwięki. One działają właściwie poprzez podobne struktury, co funkcje pamięci. Dlatego utrwalają w nas lepiej różne rzeczy - mówił w radiowej Jedynce prof. Napoleon Waszkiewicz, kierownik Kliniki Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Trening czyni mistrza

Jedni mają znakomitą, mówi się nawet, że fotograficzną. Inni trochę gorszą albo wybiórczą. A jeszcze inni twierdzą, że nie mają jej wcale. W audycji "Cztery pory roku" rozmawialiśmy o pamięci.

Jak każdą umiejętność czy funkcję ludzkiego organizmu, pamięć również można ćwiczyć. - Na tym m.in. polega usprawnianie neuropoznawcze. Przy niektórych chorobach, we wczesnych etapach otępienia wysyłamy naszych pacjentów na różne zajęcia, żeby ćwiczyli funkcje pamięciowe. Pamięć łączy się z różnymi bodźcami, więc tak naprawdę najlepiej jest ćwiczyć wiele różnych elementów. Np. rozwiązywanie krzyżówek daje nam nie tylko ćwiczenie pamięci, ale też sięganie do wspomnień emocjonalnych czy tych związanych z jakimś słowem. To wszystko powoduje znaczącą aktywację naszego mózgu - podkreślał prof. Napoleon Waszkiewicz.

Nowe technologie szkodzą na pamięć?

Z drugiej strony nowoczesne technologie, jak choćby nasze smartfony, poniekąd zwalniają nas z "obowiązku" zapamiętywania numerów telefonów, pinów, kodów i wielu innych danych. Może to działać na naszą pamięć nieco rozleniwiająco.

- Mamy to podane w formie 2D, dwuwymiarowej, a więc dociera do nas mniej bodźców. Tym samym powoduje to mniejsze emocje. Jest to taka pamięć proceduralna, bardziej pamiętamy nasze ruchy, klikając w różne rzeczy. Myślę sobie, że nadajemy temu mniej świadome i emocjonalnie znaczenie. Też światło, które emituje smartfon, nie jest światłem naturalnym. Jest to więc nieco inny rodzaj bodźca i wzrokowo też możemy to zapamiętać trochę inaczej - tłumaczył psychiatra.