"Pan Samochodzik" i inne odświeżone przeboje. "Chcemy oglądać te same historie"

Data publikacji: 21.04.2022 12:46

Ostatnia aktualizacja: 21.04.2022 13:44

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

W audycji rozmawialiśmy o tym, dlaczego chcemy oglądać dawne filmowe przeboje w nowej scenografii i z innymi aktorami, Autor - Dejan Dundjerski/Shutterstock

- Jako widzom daje nam to poczucie bezpieczeństwa, gdy w pewnym momencie możemy porozmawiać z naszymi znajomymi o tym, co lubimy. Chodzi też o nostalgię i wspomnienia z dzieciństwa, bo to właśnie na to tak naprawdę najbardziej położony jest nacisk w przypadku nowych wersji dawnych filmowych przebojów - mówił w radiowej Jedynce Marcin Radomski, dziennikarz i krytyk filmowy.

Inżynier Mamoń miał rację

"Lubimy te filmy, które dobrze znamy…" - słynna maksyma inżyniera Mamonia z filmu "Rejs" pozostaje aktualna do dziś. W "Czterech porach roku" rozmawialiśmy o nowych ekranizacjach słynnych filmowych przebojów, takich jak choćby "Diuna", ale też tych dopiero planowanych - "Wywiad z wampirem", "Top Gun" czy nasz rodzimy "Pan Samochodzik".

Dla widzów wychowanych w latach 70. i 80. ubiegłego wieku Pan Samochodzik od razu kojarzy się ze Stanisławem Mikulskim, który wcielał się w tę postać w serialu telewizyjnym (1972). Z kolei obecne młode pokolenie ma zupełnie innych filmowych idoli. Czy to jeden z argumentów za kręceniem nowych wersji?

- Rację mają zawsze widzowie, bo to oni sięgają po filmy, chodzą do kina albo oglądają je w domach. Ja też czytałem książki Nienackiego o Panu Samochodziku, oglądałem serial z Mikulskim i już chyba zawsze to jego twarz będzie mi się kojarzyła z tym tytułem. Natomiast kolejne, nowe pokolenia nie znają tej literatury i tych filmów, może niektórzy zdążyli jeszcze obejrzeć je w telewizji, gdy były powtarzane - zauważył Marcin Radomski.

Wampiryczny serial zamiast filmu

Dziennikarz i krytyk filmowy chwalił pomysł, by "Wywiad z wampirem" - głośny film z 1994 roku z Tomem Cruise'em i Bradem Pittem - zrealizować po latach raz jeszcze, ale tym razem w formie serialu. - Jeżeli widzowie ponownie obejrzą tę historię z dodanymi nowymi wątkami, może to być dla nich dobra rozrywka - stwierdził.