Chiny tracą kontrolę nad przebiegiem pandemii? Ekspert: wszystko zależy od działań władz lokalnych

Data publikacji: 28.04.2022 19:10
Ostatnia aktualizacja: 28.04.2022 19:56
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Szanghaj od przełomu marca i kwietnia objęty jest surowym lockdownem
Szanghaj od przełomu marca i kwietnia objęty jest surowym lockdownem , Autor - PAP/EPA/ALEX PLAVEVSKI
Władze Pekinu skierowały większość z 22 mln mieszkańców na masowe testy na COVID-19. Stolica Chin stara się uniknąć scenariusza z Szanghaju, który od miesiąca objęty jest lockdownem, a sfrustrowani ludzie protestują przeciwko złym warunkom i ścisłej izolacji. 
  • Władze Pekinu skierowały większość z 22 mln mieszkańców na masowe testy na COVID-19.
  • Większość państw rozluźniła restrykcje koronawirusowe po zaszczepieniu znacznego odsetka ludności, ale władze Chin obstają przy strategii "zero covid".
  • Ograniczenia i akcje masowych badań na obecność koronawirusa wprowadzane są również w innych miastach Chin. 

Po tym, gdy u jednego z pracowników lotniska w położonym na południu Chin Kantonie stwierdzono "nietypowy" przypadek zakażenia koronawirusem, w czwartek na badania skierowano 5,6 z 19 milionów mieszkańców aglomeracji - informuje agencja AFP. Odwołano też setki lotów. Jak pisze agencja, Chiny mierzą się z największą od początku 2020 roku falą epidemii COVID-19. W czwartek informowano o blisko 11,5 tys. nowych zakażeń, z których ponad 10 tys. stwierdzono w Szanghaju. W mieście na COVID-19 codziennie umiera kilkadziesiąt osób. 

Większość państw rozluźniła restrykcje koronawirusowe po zaszczepieniu znacznego odsetka ludności, ale władze Chin obstają przy strategii "zero covid" i dążą do całkowitego wyeliminowania wirusa, sięgając przy tym po surowe środki. - To, co się dzieje w Kantonie, Pekinie, jest naturalnym elementem polityki "zero covid", która w pierwszej kolejności, w momencie wykrycia pierwszych przypadków w mieście, polega na podjęciu próby przetestowania całej populacji miejskiej - mówi na antenie Programu 1 Polskiego Radia Marcin Przychodniak z Państwowego Instytutu Spraw Międzynarodowych. - To jest standardowy sposób działań władz chińskich - dodaje ekspert. 

Zdaniem eksperta nie ma pewności, jakie będą dalsze decyzje odnośnie do mieszkańców Pekinu czy Kantonu. Obawiają się oni długotrwałego lockdownu, jaki miał miejsce w Szanghaju. - To jest kwestia operatywności i możliwości działania władz lokalnych, które zresztą scalają się, ponieważ wiedzą, czego oczekują od nich władze centralne Pekinu: zduszenia tej fali COVID-19 za pomocą tych środków, co zawsze - podkreśla gość Jedynki. 

Twardy lockdown w Szanghaju a światowa gospodarka 

Zamieszkany przez 25 mln ludzi Szanghaj, uznawany za najbogatsze miasto Chin, od przełomu marca i kwietnia objęty jest surowym lockdownem. W tym czasie w mediach pojawiły się liczne doniesienia o niedoborach żywności i lekarstw, braku dostępu do pilnie potrzebnej opieki medycznej oraz spartańskich warunkach w ośrodkach masowej kwarantanny.

Lockdown oznacza również zamknięcie dużych fabryk w Szanghaju. - To jest problem dla świata, ale przede wszystkim dla samych Chin. Pandemia trwa już kilka lat i w jakimś sensie przedsiębiorstwa ograniczają produkcję i gromadzą zapasy, wydłużając czas oczekiwania na produkty, ale zagraniczni producenci jakoś sobie z tym radzą - mówi Marcin Przychodniak. 

Jak poinformowała w czwartek agencja Reutera, ograniczenia i akcje masowych badań na obecność koronawirusa wprowadzane są również w innych miastach Chin. Restrykcje o różnym stopniu nasilenia obowiązują w 46 miastach i wpływają na życie 343 mln mieszkańców.

POSŁUCHAJ

18:33

Władze Pekinu skierowały większość z 22 mln mieszkańców na masowe testy na COVID-19 (Więcej świata/Jedynka)

 Czytaj również: 

W audycji także: 

- Sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Antonio Guterres odwiedzi Kijów i spotka się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Więcej w felietonie Pawła Buszki. 

"To szantaż" - tak władze Bułgarii komentują zakręcenie rosyjskiego kurka z gazem. Jak Bułgaria poradzi sobie z kryzysem gazowym wywołanym przez Gazprom? Gościem audycji był Jakub Pieńkowski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. 

- Da się żyć bez rosyjskiego gazu. Jak radzi sobie Litwa, która 1 kwietnia sama zrezygnowała z dostaw rosyjskiego surowca? Korespondencja Kamila Zalewskiego.

Tytuł audycji: Więcej świata

Prowadził: Michał Strzałkowski 

Goście: Marcin Przychodniak (PISM), Jakub Pieńkowski (PISM) 

Data emisji: 28.04.2022

Godzina emisji: 17.33

PAP/IAR/ans

Familijna Jedynka
Familijna Jedynka
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.