Film "The Silent Twins" na 75. MFF w Cannes. Smoczyńska: ogromne emocje, szok i szczęście

Data publikacji: 19.05.2022 16:40

Ostatnia aktualizacja: 19.05.2022 16:48

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Agnieszka Smoczyńska jest reżyserem filmu "Silent Twins", który już niedługo zobaczymy w Cannes, Autor - Rafał Guz/PAP

Film "The Silent Twins" podczas 75. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes powalczy o zwycięstwo w konkursie Un Certain Regard. - Sam moment, kiedy dowiedziałam się o tym, wiązał się z ogromnymi emocjami, szokiem i szczęściem - mówi w Programie 1 Polskiego Radia w rozmowie z Joanną Sławińską reżyserka Agnieszka Smoczyńska.

Podczas 75. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes polska obecność będzie zaznaczona bardzo wyraźnie. Nie tylko z powodu filmu Jerzego Skolimowskiego "IO" (ang. "EO"), który walczy o Złotą Palmę, ale także filmu Agnieszki Smoczyńskiej "The Silent Twins".
Reżyserka opowiada w nim prawdziwą historię sióstr bliźniaczek, które przez lata rozmawiały wyłącznie ze sobą i - choć znały angielski - nie chciały rozmawiać z otoczeniem, milkły gdy ktoś się pojawiał. W przyszłości zostały pisarkami.
Jest to pierwszy anglojęzyczny film Agnieszki Smoczyńskiej, która już wcześniej zyskała międzynarodowe uznanie dzięki "Córkom dancingu".

Co czuła Agnieszka Smoczyńska, kiedy dowiedziała się, że jej film "The Silent Twins" został zaproszony na 75. MFF w Cannes? - To jest ogromne wyróżnienie i przyznam, że sam moment, kiedy dowiedziałam się o tym, wiązał się z ogromnymi emocjami, szokiem i szczęściem - komentuje reżyserka.

"The Silent Twins" zakwalifikował się do prestiżowego konkursu Un Certain Regard, który jest przeznaczony dla filmów odważnych artystycznie. - Filmy w Un Certain Regard wyróżniają się najczęściej oryginalnym stylem, szczególnym postrzeganiem świata przez twórców. Ta sekcja została wprowadzona do Cannes ponad 40 lat temu i jest to druga sekcja po Konkursie Głównym. Często pokazywane są tam filmy arthouse'owe, eksperymentujące i odważne - wyjaśnia Agnieszka Smoczyńska.

Zaczęło się od "Córek dancingu"

Film Agnieszki Smoczyńskiej oparty jest na prawdziwej historii dwóch sióstr, które miały ze sobą szczególny rodzaj komunikacji. W jaki sposób reżyserka poznała ich historię?

- Andrea Seigel, która napisała scenariusz w oparciu o książkę Marjorie Wallace, zobaczyła w Stanach mój film "Córki dancingu". Od jakiegoś czasu szukała reżyserki, która byłaby w stanie przekazać to, co ona chciała opowiedzieć swoją historią o siostrach Gibbons. Odezwała się do mnie bezpośrednio i muszę przyznać, że jakby już od samego streszczenia ta historia ogromnie mi się podobała, a potem, kiedy zaczęłam czytać tekst, już nie mogłam go odłożyć na miejsce - zdradza Agnieszka Smoczyńska.

Własny język czarnoskórych bliźniaczek

- W bohaterkach ujęła mnie bardzo taka ich ambiwalencja jednocześnie ogromnej wrażliwości, poczucia humoru i tego, że były okrutne wobec siebie i świata, jak również były ofiarami. Były niesamowitymi artystkami, które zostały skazane przez system na zniszczenie. Trzeba też pamiętać, że to są dwie czarnoskóre bliźniaczki, które wraz ze swoją rodziną wychowywały się w Walii i w momencie, kiedy poszły do szkoły, przestały odzywać się do całego świata. Odzywały się tylko i wyłącznie do siebie - mówi Agnieszka Smoczyńska.

Reżyserka dodaje, że bohaterki wtedy "stworzyły swój własny zamknięty świat, który był pełen fantazji, poczucia humoru, różnych bohaterów literackich i swoich lalek". - W ten sposób starały się komunikować ze światem, poprzez pisanie i opowiadanie historii, a nie przez takie bycie na co dzień - słyszymy.

Premiera filmu "The Silent Twins" odbędzie się 24 maja w Cannes.