Droniada, czyli co potrafią drony

Data publikacji: 29.06.2022 14:39
Ostatnia aktualizacja: 29.06.2022 21:45
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
W wielu sytuacjach, w zastosowaniach cywilnych, drony mogą zapewnić ludziom realne wsparcie
W wielu sytuacjach, w zastosowaniach cywilnych, drony mogą zapewnić ludziom realne wsparcie, Autor - Pixabay/Lars Nissen
"Sztafeta" (lot po określonej trasie), "Intruz" (wykrywanie wrogich obiektów), "Drzewo życia" (wsparcie np. dla rolnictwa) to niektóre z zadań konkursowych na tegorocznej Droniadzie, czyli na konkursie technologii dronowych w Katowicach.
  • Dziewiąta Droniada odbyła się w trakcie Światowego Forum Miejskiego, organizowanego pod patronatem ONZ. 
  • W ramach zadania "Sztafeta" drony pomagały wrócić ratownikom w bezpieczne miejsce. Zadanie "Intruz" polegało na odnalezieniu szpiega. Zadanie "Drzewo życia" polegało na identyfikowaniu przez drony chorych jabłonek. 
  • Drony są wykorzystywane nie tylko w zastosowaniach wojskowych. Wspierają również cywilów.

Pokazy, jakie odbyły się podczas Droniady, miały uwidocznić możliwości dronów w zastosowaniach cywilnych, w których pojazdy te mogą zapewnić ludziom realne wsparcie. Droniada (25-30.06) odbyła się po raz dziewiąty, miała miejsce w trakcie Światowego Forum Miejskiego, organizowanego pod patronatem ONZ. Sensem i celem wydarzenia było przede wszystkim prototypowanie usług. - Nie oczekujemy, że nasi uczestnicy zbudują rakietę kosmiczną, nowego drona (…) - mówi Sławomir Kosieliński, prezes Fundacji Mikromakro. - Nastawiamy się na to, że oprogramują bezzałogowy statek powietrzny, jak nazywa się oficjalnie latający robot, i tym latającym robotem wykonają zadanie - tłumaczy gość radiowej Jedynki. Na czym polegały owe zadania? 

[Droniada GZM 2022; źródło: YouTube, kanał: Pięć żywiołów - Droniada]

"Sztafeta" - dron pomaga ratownikom wrócić w bezpieczne miejsce 

Celem zadania "Sztafeta" było ułatwienie ratownikom uczestniczącym w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych powrotu do bezpiecznej strefy, gdy poruszanie się w terenie utrudnia im mgła lub zadymienie. - Uznaliśmy, że jeżeli stworzymy koncept usługi polegającej na tym, że drony startują w sposób autonomiczny i zrzucają lampki, pomoże to w przyszłości ratownikom w ich akcjach - mówi gość Jedynki. - Zespołom udało się to zadanie wykonać. Czy rozwiązanie trafi na rynek? Tego nie wiemy - zaznacza rozmówca Programu 1 Polskiego Radia. 

"Intruz" - dron poszukuje szpiega na lotnisku

Kolejne zadanie nosiło nazwę "Intruz". - Narracja, którą sobie zbudowaliśmy wokół tej konkurencji, mówi o tym, że na lotnisku ląduje transport specjalnego przeznaczenia (można się domyślać, że to transport dla Ukrainy). Na lotnisku tym pojawiają się jednocześnie nieproszeni goście, którzy bardzo chcieliby się dowiedzieć, jaka broń jest transportowana. Obsługa lotniska, która dowiedziała się z kamer przemysłowych, że ktoś się pojawił, wysyła drony, żeby wykryć nieproszonego gościa ("intruza") - mówi gość radiowej Jedynki. 

"Drzewo życia" - dron identyfikuje chore jabłonki

Zadaniem uczestników konkurencji "Drzewo życia" jest stworzenie rozwiązań wspierających konstruktywne działania ludzi np. w rolnictwieMając na uwadze fakt, że Polska jest potentatem w skali światowej w produkcji jabłek, przed uczestnikami postawiono zadanie stworzenia szybkiego sposobu wykrywania chorujących drzewek. - Nasi sadownicy bardzo się boją dwóch patogenów, parcha jabłoni i mączniaka - wyjaśnia Sławomir Kosieliński. - Postanowiliśmy zbudować symulator sadu jabłoniowego, poligon robotyczny. Postawiliśmy sto tyczek, które dały nam przestrzenny obraz, jak drzewka mogłyby stać w sadzie. Pod nimi ukryliśmy koła wpisane w kwadrat o kolorze brązowym i 10 kół w różnych proporcjach, beżowych i złotych. Algorytm ma być tak zbudowany, żeby wykrywał poszczególne problemy w "sadzie" a następnie wzywał na pomoc innego latającego robota, by ten zaaplikował środki ochrony roślin, które u nas są symbolizowane przez kulki paintballowe. Na parcha poleci kulka pomarańczowa, a na znalezionego mączniaka kulka w kolorze żółtym - wyjaśnia gość radiowej Jedynki.

Nie tylko w zastosowaniach wojskowych

Dużo słyszymy teraz o tureckich konstrukcjach Bayraktar, które wspierają wojska ukraińskie. Pokazy w Katowicach mają jednak za cel uwidocznić możliwości dronów w zastosowaniach cywilnych, tam, gdzie pojazdy te mogą zapewnić wsparcie pracownikom, przyspieszyć pracę, czy uczynić ją skuteczniejszą. Przykładem takiego działania jest wykrywanie za pomocą dronów latających nad kominami, czym palą właściciele danych domów. - Samorząd zyskuje dzięki temu określoną wiedzę i może wspomóc mieszkańców, którzy jeszcze nie odeszli od palenia węglem - wyjaśniał gość radiowej Jedynki. Zastosowania dronów wciąż mogą zaskakiwać, mimo że pojazdy te monitorują nasze życie z powietrza już od wielu lat. Istnieją drony, które potrafią podczepić się pod most i lustrować, co się z nim dzieje. Inne wykorzystywane są do monitorowania odległości płotów od drogi publicznej. Musimy pogodzić się z tym, że dronów nad naszymi głowami będzie coraz więcej - skonkludował Sławomir Kosieliński.

Czytaj także:


Tytuł audycji: Eureka

Prowadziła: Dorota Truszczak

Gość: Sławomir Kosieliński (prezes Fundacji Mikromakro)

Data emisji: 28.06.2022

Godzina emisji: 19.30

Jedynka w drodze
Jedynka w drodze
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.