"Scheda po ruskich" - reportaż Adama Bogoryja-Zakrzewskiego [POSŁUCHAJ]

To także zdewastowane mieszkania i rozkradzione hale produkcyjne oraz w pierwszych latach po wojnie zaledwie 100 metrów dostępnej plaży dla cywilów... O tym, że w Świnoujściu była duża radziecka baza wojskowa, a Rosjanie opuścili to miasto dopiero w 1992 roku, nie wiedzą niektórzy turyści wypoczywający na wyspie Uznam.

Co sołdaty zostawiły po sobie? Stojące do dziś - 30 lat po opuszczeniu Polski - pustostany: hale i duże budynki. Niektóre niezagospodarowane, mimo że znajdują się w atrakcyjnych częściach miasta. Dewastowali wszystko i kradli to, na czym można było choć trochę zarobić. Wyrywali ze ścian mieszkań i hal nawet kable instalacji elektrycznej. Już wtedy wywozili do domów wszystko, co tylko udało się wstawić do pociągu. A to, czego nie udało się zabrać - sprzedawali. Wtedy można było kupić od nich wszystko. Za bezcen - jak wspomina jeden z byłych polskich żołnierzy. Nawet łazik wojskowy.