Od Izby Pamięci Kuklińskiego do Muzeum Zimnej Wojny

Filip Frąckowiak jest synem Józefa Szaniawskiego i Haliny Frąckowiak. Jak każdy, w młodości poszukiwał swojej życiowej drogi. Studiował stosunki międzynarodowe, pracował jako dziennikarz, nadawał kształt Telewizji Polonia, ale to zainteresowania historyczne sprawiły, że dzisiaj jest twórcą Muzeum Zimnej Wojny im. generała Kuklińskiego. Jest też dyrektorem Izby Pamięci Generała Kuklińskiego. 

Z "Trybuny Ludu"

Ojciec Filipa Frąckowiaka pierwszy raz o Ryszardzie Kuklińskim przeczytał w "Trybunie Ludu", czytając stenogram z konferencji prasowej Jerzego Urbana. - Powiedział [on - red.], że po ucieczce na Zachód Zdzisława Najdera i Ryszarda Kuklińskiego w mieszkaniu pana Szaniawskiego zlikwidowano ostatnią redutę CIA w Polsce - opowiadał Filip Frąckowiak. - To taka typowa komunistyczna nowomowa. Ojciec postanowił tego Ryszarda Kuklińskiego znaleźć, kiedy został wypuszczony. Nie wiedział, czytając o nim w Trybunie Ludu, kim on jest. Dostał zgodę od Departamentu Obrony Stanach Zjednoczonych na spotkanie z Ryszardem Kuklińskim i przeprowadzenie z nim wywiadu. Skończyło się tym, że dostał pełnomocnictwo Ryszarda Kuklińskiego na działania w jego imieniu w Polsce. To był rok 1991. Od tego momentu zaczęła się bardzo poważna praca przekonująca do tego, że Ryszard Kukliński nie jest bohaterem jednego środowiska, człowiekiem, który wystąpił przeciwko jakiejś grupie społecznej czy politycznej w Polsce, ani nie złamał przysięgi wojskowej. Jest wielkim bohaterem całego polskiego narodu, całej Polski, ratując przed inwazją sowiecką nie tylko Polskę, ale i Europę - wyjaśnia gość Programu 1 Polskiego Radia.

Mundur i prywatne biurko Ryszarda Kuklińskiego

Co znajdowało się w Izbie Pamięci w pierwszym okresie jej istnienia? - Proszę sobie wyobrazić, że w magazynach Prokuratury Wojskowej było jeszcze wiele osobistych przedmiotów Ryszarda Kuklińskiego, których nie chciał on z różnych powodów odbierać - mówi gość radiowej Jedynki. - Były to m.in. mundur, prywatne biurko Ryszarda Kuklińskiego. Ryszard Kukliński przekazał ojcu (…) wiele pamiątek, m.in. różaniec, który ojciec święty w Watykanie dał Kuklińskiemu w 1995 roku, cegła z muru Kopalni Wujek, którą Ryszard Kukliński otrzymał podczas wizyty w 1998 roku od górników, ale także bardzo ważny dokument, być może najważniejsze nasz eksponat, mapa z 1970 roku - plan operacji zaczepnej frontu nadmorskiego, która pokazywała bardzo precyzyjnie, jak polscy żołnierze mają pełnić rolę mięsa armatniego dla sowieckich marszałków i generałów i w liczbie około pół miliona żołnierzy szturmować Danię, część Niemiec Zachodnich, Holandii i Belgii tuż po uderzeniu jądrowym z wykorzystaniem sowieckich rakiet - mówi rozmówca Programu 1 Polskiego Radia.

Zobacz też: 

źródło: dzieje.pl/djr