Przedstawiciele opozycji, w tym m.in. b. minister obrony Tomasz Siemoniak i b. wiceminister obrony Czesław Mroczek, krytykują działania resortu obrony w zakresie zakupów nowego sprzętu dla Sił Zbrojnych RP. W Programie 1 Polskiego Radia na krytykę odpowiadał wiceminister Wojciech Skurkiewicz, który wyjaśniał działania MON-u.
Opozycja krytykuje MON. "Stworzyli kadłubkową armię"
Gość Jedynki wyraził oburzenie postawą części polityków opozycji, w tym także byłych przedstawicieli ministerstwa obrony. Jego zdaniem ludzie, którzy krytykują działania obecnego rządu, sami odpowiadają za kryzys polskiego bezpieczeństwa.
- Te słowa krytyki wypowiadają ludzie, którzy - rządząc - stworzyli taką swoistą kadłubkową armię 90-tysięczną. Ta armia, ci żołnierze mieli służyć, czy raczej pracować, bo "służba" to złe słowo, pracować od godziny 7.00 do godziny 15.00 od poniedziałku do piątku. Taki model armii został stworzony przez tych krytykantów z Platformy Obywatelskiej - mówił Wojciech Skurkiewicz.
"Bylibyśmy w innej sytuacji". Skurkiewicz o F-35
Na zarzut, że ostatnie lata to załamanie, szczególnie jeśli chodzi o zamówienia w polskim przemyśle zbrojeniowym, a najwięcej zakupów MON-u dla polskiej armii przypada na okres po 24 lutego, wiceszef MON wyjaśnił, że jeszcze do niedawna resort nie dysponował wystarczającymi środkami. Dodał także, że mimo to w polskim przemyśle obronnym MON lokuje średniorocznie ok. 10 mld zł. Przypomniał także, że nie wszystko, czego armia potrzebuje, polska zbrojeniówka jest w stanie wyprodukować.
Wiceminister obrony wymieniał zakupy poczynione przez MON od 2018 roku, przypomniał także o szeregu innych działań resortu, które są mniej widoczne, ale równie ważne. Przypomniał o zakupie baterii Patriot i samolotów F-35. - Jeśli dziś pan Siemoniak czy pan Mroczek krytykują, że kupujemy samoloty F-35, to ja się pytam, dlaczego w roku 2011, choć była taka propozycja skierowana do polskiego MON-u, do polskiego rządu, o przystąpienie Polski do programu F-35, Polska do takiego programu nie przystąpiła? Bylibyśmy dzisiaj w zupełnie innej sytuacji [...] i pewnie te statki byłyby już na wyposażeniu polskiej armii - ocenił Wojciech Skurkiewicz.
Amerykańskie F-22 w Polsce. "Raptory wzmacniają bezpieczeństwo wschodniej flanki"
Wiceszef MON mówił także o myśliwcach F-22 Raptor, które wzmacniają bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO. Od wczoraj amerykańskie Raptory stacjonują w bazie w Łasku.
Wiceminister Wojciech Skurkiewicz przypomniał, że - po samolotach F-35 - Raptory są kolejnym wzmocnieniem lotnictwa NATO w naszym regionie. Raptory i F-35, które są w stałej obecności w naszej przestrzeni powietrznej, "jednoznacznie dają sygnał, że wschodnia flanka jest kluczowa dla NATO i że Sojusz Północnoatlantycki będzie bronił tego regionu jak niepodległości każdego z krajów członkowskich" - stwierdził Wojciech Skurkiewicz.
F-22 Raptor to amerykański myśliwiec zaprojektowany w technologii stealth, utrudniającej jego wykrycie przez radary przeciwnika. Do Polski przyleciało sześć takich maszyn z 90. Eskadry Myśliwców USA. Stacjonują w naszym kraju w ramach misji NATO Air Shielding na wschodniej flance Sojuszu.
W audycji poruszono także temat polsko-koreańskich umów dot. zakupu sprzętu wojskowego.
Czytaj również:
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
* * *
Audycja: "Sygnały dnia"
Prowadził: Krzysztof Świątek
Gość: Wojciech Skurkiewicz (wiceminister obrony narodowej)
Data emisji: 5.08.2022
Godzina emisji: 7.15
IAR/jmo
Amerykańskie F-22 w Polsce. Skurkiewicz: wschodnia flanka jest kluczowa dla NATO - Jedynka - polskieradio.pl