Ignacy Łukasiewicz. Nie tylko wynalazca, ale także społecznik i darczyńca

Data publikacji: 08.08.2022 20:50
Ostatnia aktualizacja: 09.08.2022 11:46
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod pomnik Ignacego Łukasiewicza w Krośnie
Uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod pomnik Ignacego Łukasiewicza w Krośnie, Autor - NAC
Ignacy Łukasiewicz był pionierem przemysłu naftowego i człowiekiem, który podarował ludzkości lampę naftową. Był też nazywany „ojcem Łukasiewiczem”, ale to przez wdzięcznych mu za ludzkie wsparcie mieszkańców Galicji. Ten fakt jednak długo pomijano. - Przejrzałem podręczniki z okresu PRL-u i tego elementu nigdy nie zauważono - mówi w Programie 1 Polskiego Radia ks. prof. Janusz Królikowski.
  • Ignacy Łukasiewicz żył w latach 1822-1882. W marcu bieżącego roku obchodziliśmy 200. rocznicę jego urodzin. Polski badacz stał się pionierem petrochemii. Jego najbardziej znanym wynalazkiem była lampa naftowa, którą później zastąpiła żarówka Edisona.
  • Dzięki swoim badaniom Łukasiewicz był w stanie wydestylować z ropy naftowej nowe paliwo oświetleniowe - naftę. Wyróżniała się ona na tle innych takich paliw z kilku powodów. Była tania w użytkowaniu, a oprócz tego nafta spełniała efekt jasnego płomienia, nie kopciła i nie wydawała nieprzyjemnego zapachu.
  • Polski naukowiec jako pierwszy na świecie opanował też sztukę przetwarzania nafty na rozmaite produkty. Robił z niej smary, oleje czy parafiny, a swoje wyroby sprzedawał na rynku austriackim i je patentował.

Nie powinniśmy jednak kojarzyć Ignacego Łukasiewicza wyłącznie z jego zasługami na polu nauki i przemysłu naftowego. Poza działalnością przemysłową badacz zajmował się również działalnością społeczną - był darczyńcą, duchowo-materialnym opiekunem bliźnich w ubogiej Galicji, organizował również akcje społeczne i kulturalne.

Jego działalność społeczna przez wiele była pomijana głównie z powodów ideologicznych. - W szkole uczyliśmy się, że Łukasiewicz to była lampa naftowa i przetwórstwo ropy naftowej. Łukasiewicz nie był socjalistą, tylko był raczej w klasie, którą nazywano wówczas burżuazyjną. Inspirował się katolicyzmem, fundował kościoły, był odznaczony przez papieża, jak i wspierał parafie, działalność kościelną, szkolną i charytatywną. W tamtym czasie było wielu ludzi, którzy postępowali w ten sposób. Z tego powodu trochę ich wyeliminowano, zostawiając tylko wymiar wynalazczy i gospodarczy - wyjaśnia ks. prof. Janusz Królikowski, teolog i autor książki "Wynalazca i darczyńca" opisującej życie Ignacego Łukasiewicza.

"Przedsiębiorczość służebna"

Ignacy Łukasiewicz zajmował się "przedsiębiorczością służebną". - Jego celem był człowiek (…). Chodziło o to, żeby podnosić jakość życia. Sam zysk, jakkolwiek ważny i zależało na nim Łukasiewiczowi, nie był jednak jego celem. Z tego powodu, że jego celem byli pracownicy. To najlepiej widać przez stworzenie rozmaitych instytucji, takich jak system emerytalny, system wsparcia rodzina czy stypendiów dla młodzieży, która wyróżniała się pracowitością. Fundował też literaturę dla robotników - tłumaczy ks. prof. Janusz Królikowski.

Uczył oszczędzać

Ważną kwestią były również kasy oszczędności. - Ludzie, którzy pracowali u Łukasiewicza, nagle stali się bogaci. Tzn. nie mając wiele, dostali do dyspozycji poważne pieniądze. Łukasiewicz widział, że trzeba tym ludziom pomóc i nauczyć ich mądrze z tego korzystać, a więc inwestować w dom, jego otoczenie, sąsiedztwo, wieś czy rozwój ogólny - mówi ks. prof. Janusz Królikowski.

- U Łukasiewicza istniał kapitalizm oparty na pracowitości i oszczędności. Była to rzecz nowatorska, ponieważ wyprzedził na całym świecie instytucje, które służą pracownikowi, takie jak system emerytalny, system zdrowotny, potrzeba ogólnego wsparcia, dostarczanie literatury i odpowiedniej prasy czy formacja intelektualno-duchowa. Łukasiewicz doszedł do tego poprzez obserwację życia - dodaje gość Jedynki.

POSŁUCHAJ

24:54

Ignacy Łukasiewicz. Nie tylko wynalazca, ale także społecznik i darczyńca

Czytaj także:

Oprócz tego w audycji:

Poszukiwanie największego i najcięższego gniazda bociana białego w Europie. Gość: Adam Zbyryt, ornitolog z Wydziału Biologii Uniwersytetu w Białymstoku.

Tytuł audycji: Eureka

Prowadziła: Dorota Truszczak

Goście: ks. prof. Janusz Królikowski (teolog i autor książki "Wynalazca i darczyńca" opisującej życie Ignacego Łukasiewicza), Adam Zbyryt (ornitolog z Wydziału Biologii Uniwersytetu w Białymstoku)

Data emisji: 8.08.2022 r. 

Godzina emisji: 19.30

DS

Ekspres Jedynki
Ekspres Jedynki
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.