II wojna światowa. Niemieckie zbrodnie na Zamojszczyźnie i odwet Armii Krajowej

Data publikacji: 02.09.2022 11:11
Ostatnia aktualizacja: 02.09.2022 13:15
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Represje ze strony niemieckiego okupanta nasiliły się w 1942 roku
Represje ze strony niemieckiego okupanta nasiliły się w 1942 roku, Autor - NAC/Kallmerten
To było jedno z najbardziej dramatycznych wydarzeń II wojny światowej. W 1943 roku Niemcy zamordowali 185 mieszkańców wsi Sochy. Najeźdźcy dokonywali wtedy wysiedleń i akcji represyjnych wobec mieszkańców Zamojszczyzny. Na odwet Armii Krajowej nie trzeba było długo czekać.

W ramach działań represyjnych 1 czerwca 1943 roku okupanci zamordowali 185 osób - mieszkańców wsi Sochy. Miejscowość została spalona w wyniku bombardowania. Była to jedna z najbardziej brutalnych zbrodni popełnionych przez Niemców w stosunku do polskiej ludności wiejskiej.

- Moja teściowa w czasie pacyfikacji miała sześć lat. Przeżyła ją. Często opowiadała, że pacyfikacja zaczęła się o świcie, kiedy wioska została otoczona przed oddziały niemieckie (…). W tym czasie samoloty latały i bombardowały wieś. Została ona zniszczona praktycznie kompletnie, chyba tylko jeden dom ocalał - wspomina Stanisław Kowalczyk, mieszkaniec wsi Sochy.

Kiedy samoloty przestały latać, żołnierze skierowali się ku wsi. - Mieli za zadanie wybić wszystkich - dodaje.

Niemcom zależało na Zamojszczyźnie

Wzmożony terror Niemców, w tym wobec mieszkańców wsi Sochy i Zamojszczyzny, rozpoczął się w 1942 roku. Zwiększono wtedy wymiar kontyngentów, czyli obowiązkowych dostaw płodów rolnych, jakie na zamieszkujących polskie ziemie chłopów nałożyły władze okupacyjne.

W przypadku Zamojszczyzny pojawiły się dodatkowe plany zasiedlenia tych ziem przez Niemców. Miało się to wiązać z wysiedleniem ludności słowiańskiej. Zamojszczyznę jako teren, z którego miały rozpocząć się wysiedlenia, wskazał sam szef SS Heinrich Himmler. Nie był to przypadkowy wybór: gleba w tych stronach była niezwykle urodzajna, co było szczególnie korzystne dla gospodarki III Rzeszy. Ponadto osiedlenie tam Niemców znacząco utrudniłoby działalność partyzantki w licznych lasach.

Odpowiedź Armii Krajowej

Armia Krajowa przeprowadziła działania odwetowe. - Bezpośrednią odpowiedzią na pacyfikację Soch była akcja przeprowadzona kilka dni później, 5 czerwca, na wieś Siedliska, która była położona zaledwie 6 kilometrów od Zamościa, czyli silnego, niemieckiego garnizonu, w którym stacjonowało dużo policjantów i żołnierzy - mówi Michał Durakiewicz z Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Lublinie.

- Do realizacji tej akcji skierowano jedne z najbardziej doświadczonych oddziałów Kedywu Armii Krajowej z tych terenów, dowodzone przez Józefa Śmiecha "Ciąga", Jana Turowskiego "Norberta" i Tadeusza Kuncewicza "Podkowę". W sumie około 150 relatywnie dobrze uzbrojonych, jak na warunki partyzantki, żołnierzy AK uderzyło o świcie na Siedliska - dodaje.

W akcji zginęło około 60 Niemców oraz wysoki funkcjonariusz SS z Zamościa.

POSŁUCHAJ

31:49

II wojna światowa. Niemieckie zbrodnie na Zamojszczyźnie i odwet Armii Krajowej (Jedynka)

 

Czytaj również:

Tytuł audycji: Audycja specjalna "Echa tamtych dni"

Data emisji: 1.09.2022 r. 

Godzina emisji: 20.18

DS

Piaf, czyli wróbel - opowieść o piosence francuskiej
Piaf, czyli wróbel - opowieść o piosence francuskiej
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.