Narzekanie. Szkodliwy nawyk, ale też... pomocny

Data publikacji: 05.09.2022 15:07
Ostatnia aktualizacja: 05.09.2022 17:41
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Narzekanie ma negatywny wpływ na nasz mózg
Narzekanie ma negatywny wpływ na nasz mózg, Autor - fizkes/Shutterstock
Zdarza nam się narzekać na wszystko - na przykład na pogodę, pracę albo na wydarzenia, które nas spotykają. Okazuje się, że wyrażanie swojego niezadowolenia może mieć dla nas pozytywne skutki. Warto jednak powstrzymywać się przed notorycznym narzekaniem.
  • Istnieją dwa rodzaje narzekania: konstruktywne i takie, które działa na nas negatywnie.
  • Notoryczne wyrażanie swojego niezadowolenia działa szkodliwie na nasz mózg, więc warto się przed nim powstrzymać.
  • W walce z narzekaniem powinniśmy opierać się na swoich mocnych stronach.

W audycji "Cztery pory roku" dr Iwona Tyrna-Łojek, specjalista z dziedziny psychologii biznesu, wyjaśnia, że powinniśmy wyróżniać dwa rodzaje narzekania: konstruktywne oraz działające na nas w sposób szkodliwy. - Konstruktywne to jest takie narzekanie, w którym próbujemy znaleźć rozwiązanie trudnej sytuacji. Na przykład, dostaję przepis na ciasto od mojej koleżanki, ono mi nie wychodzi i zaczynam narzekać. (...) Dzwonię czy spotykam się z moją koleżanką i mówię: coś poszło nie tak. Narzekam przy okazji, że zmarnowane składniki i czas, ale próbuję dojść do tego, co zrobić inaczej i jak wyjść z tej trudnej sytuacji. To samo dotyczy narzekania u psychologa i specjalisty. Jeżeli na przykład narzekamy po to, żeby oczyścić się z negatywnych emocji i mówimy to wobec naszego przyjaciela, to stosujemy taką podstawową metodę wygadania się - mówi ekspertka.

- To, co nam szkodzi, to takie narzekanie notoryczne. Takie, gdzie narzekamy na różne rzeczy, narzekamy wśród różnych osób, z którymi się spotykamy, i cały czas się to nie kończy - dodaje dr Iwona Tyrna-Łojek. - Narzekanie jest nawykiem. My się możemy tego nauczyć i to jeszcze rozwinąć. Mało tego, my uczymy się takiego nawyku nie tylko wtedy, kiedy sami narzekamy, ale też jeżeli ktoś przy nas notorycznie narzeka - zaznacza gość programu 1 Polskiego Radia.

Czytaj również:

Narzekamy na zapas

Zdarza się, że za pomocą marudzenia i negatywnego podejścia staramy się zaczarować rzeczywistość i zapobiegać nieprzyjemnym zdarzeniom. Dr Iwona Tyrna-Łojek przestrzega jednak przed takim zachowaniem. - To, co mówimy, jest traktowane jak takie odbicie w naszym lustrze. To wraca do nas, czyli tak się zachowujemy, mamy takie nastawienie. A trzeba przyznać, że takie notoryczne narzekanie jest dla nas bardzo niezdrowe, ponieważ niszczy takie obszary w mózgu, zwane hipokampami, które są odpowiedzialne za rozwiązanie problemów, pamięć i myślenie. Także szkodzimy sobie wtedy, kiedy narzekamy, ale też wtedy, kiedy słyszymy ciągłe narzekanie ze strony innych ludzi - zaznacza gość audycji.

Ekspertka dodaje, że narzekanie może być zaraźliwe. - Wchłaniamy ten styl podchodzenia do problemów i różnych rzeczy i zaczynamy traktować jak taki wentyl bezpieczeństwa. Potem obraca to się przeciwko nam i już później nie potrafimy znaleźć drogi rozwiązania - mówi dr Iwona Tyrna-Łojek.

Walka z pesymizmem

Jak możemy powstrzymywać się od narzekania? Gość radiowej Jedynki radzi, aby polegać na swoich mocnych stronach. - Trzeba po prostu je wykorzystywać i na nich budować rozwiązywanie problemów i czarnowidztwo. (...) Zawsze pytajmy: co ja mogę z tym zrobić? Czy dla mnie sposobem na to, że jest źle, jest kolejne narzekanie? Wtedy na pewno nie wyjdziemy z tego - zaleca ekspertka.


POSŁUCHAJ

08:22

Jak powstrzymać się od narzekania? (Cztery pory roku/Jedynka)


Tytuł audycji: Cztery pory roku

Gość: dr Iwona Tyrna-Łojek (specjalista z dziedziny psychologii biznesu)

Data emisji: 5.09.2022 r. 

Godzina emisji: 9.36

qch

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.