Andrzej Szejna: Polska powinna do procesu reparacji przygotować się niezwykle systematycznie

Raport w sprawie strat poniesionych przez Polskę w czasie II wojny światowej w związku z niemiecką okupacją został zaprezentowany 1 września na Zamku Królewskim w Warszawie. Polska domaga się zadośćuczynienia od Niemiec za konflikt zbrojny, a straty oszacowano na 6 bilionów 200 miliardów złotych.

W trakcie audycji odniesiono się do przekazu niemieckich gazet, które podają, że współczesne pokolenie Niemców nie powinno ponosić odpowiedzialności za działania swoich przodków. 

Andrzej Szejna z Nowej Lewicy przypomniał, że już w 2004 roku w Sejmie została podjęta uchwała o tym, aby "rozliczyć reparacje". Jak dodał, Nowa Lewica nie ma w tej kwestii żadnych wątpliwości. Według niego taki sam raport powinien być również przygotowany w odniesieniu do Rosji. - 17 września 1939 roku ZSRR napadł na Polskę i również zrabował majątki - przypomniał. - Takiego samego odszkodowania moglibyśmy żądać od Związku Radzieckiego - podkreślił. 

"Potrzeba konkretnej rozmowy z Niemcami"

Andrzej Szejna uważa, że Polska powinna do procesu reparacji przygotować się niezwykle systematycznie. - Żeby z tego nie wyszła hucpa polityczna, ale konkretna rozmowa z partnerem niemieckim. [...] Niemcy to jest dzisiaj nasz partner w UE, kraj, który wspierał nasze członkostwo w UE, z którym powinniśmy siąść do stołu i "przedstawić twarde, prawne argumenty".

Jak podkreślił rozmówca Magdaleny Ogórek, "należałoby wyjść poza tę sferę dyplomatyczno-polityczną, wejść na płaszczyznę prawną i pokazać rządowi niemieckiemu, że możemy tych roszczeń dochodzić". Reprezentant Nowej Lewicy powiedział również, że nie chciałby, aby dyskusja na temat roszczeń pozostała nic nie znaczącą rozmową - zmierzającą w stronę słownej przepychanki. Jak zaznaczył, Polska powinna teraz też wykorzystać okazję do rozmowy nt. KPO. - Bo to są pieniądze, które leżą na stole i o nie przede wszystkim powinniśmy powalczyć, a procesy prawne przeciwko Niemcom - jak zaznaczył - "mogą się toczyć dziesiątkami lat".

Czytaj także: