"Warto zmierzyć się z tym lękiem". Psycholog radzi, jak przerwać mobbing

Mobbing w niektórych firmach to niestety przykra codzienność. Część pracowników jest zdania, że lepiej wtedy zacisnąć zęby i po prostu przeczekać. Co na to psycholog? - To jedna ze strategii radzenia sobie z mobbingiem, ale ona może być skuteczna tylko przez krótki czas i to we wczesnym stadium rozwoju mobbingu. W pewnym momencie taka strategia zupełnie nie działa - twierdzi dr Ewa Kosowska-Korniak.

Wtedy odczuwamy już m.in. bóle głowy, nudności i wymioty, a organizm pokazuje nam, że nie jesteśmy w stanie wykonywać pracy. - To jest bardzo ważny sygnał, a mimo to często go ignorujemy - zauważa gość Jedynki.

- Po tym etapie przychodzi taki moment, że naprawdę możemy nie być w stanie wykonywać swojej pracy ze względu na stan zdrowia, załamanie psychiczne czy bycie nawet agresywnym, bo w ramach swojej bezbronności próbujemy różnych strategii i metod. Możemy wtedy stracić dobre imię w małej miejscowości i później mieć problem ze znalezieniem pracy - dodaje dr Ewa Kosowska-Korniak.

Musimy przełamać lęk

Możemy zdecydować się na zmianę pracy. Tylko jak to zrobić, kiedy mieszkamy w małej miejscowości i możliwości na lokalnym rynku pracy są ograniczone?

- To wymaga postawienia sobie pytania, co jest dla mnie najważniejsze. Czy jest to pewien komfort wynikający z tego, że pracuję w małej miejscowości, ale blisko miejsca zamieszkania i w środowisku, które znam, ale które mi nie pasuje i w którym czuję się źle? Czy jednak ważne jest dla mnie moje zdrowie, samopoczucie i poczucie sensu tego, co robię? - wyjaśnia dr Ewa Kosowska-Korniak.

Ekspert przyznaje, że możemy czuć lęk przed zmianą, ale jest to czymś naturalnym u wielu osób. - Warto zmierzyć się z tym lękiem i pozwolić sobie na pewną elastyczność i poszukiwanie nowego miejsca zatrudnienia - uważa dr Ewa Kosowska-Korniak.

Źródło: Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS/YouTube

Mediacja i rozmowa

Możemy też zdecydować się na mediacje z pracodawcą, które poprowadzi osoba trzecia. - Często pracodawca nie wie, że jego zachowanie, które odbiera jako bycie wymagającym, odnosi taki ciężki skutek dla osoby, która jest poddawana tym działaniom - zaznacza dr Ewa Kosowska-Korniak.
- Rozmowa w przyjaznej atmosferze, prowadzona przez osobę trzecią z nastawieniem na zbudowanie wzajemnego zrozumienia, może bardzo mocno otworzyć oczy i dosyć często takie sprawy kończą się porozumieniem mediacyjnym - dodaje.

Dr Ewa Kosowska-Korniak podkreśla jednak, że pracodawca w porozumieniu mediacyjnym przeważnie nie przyznaje się do mobbingu, tylko wskazuje na pewne sytuacje, które nie powinny mieć miejsca. - Przyznanie się do mobbingu jest czymś bardzo trudnym i brzemiennym w skutki. Natomiast osobie, która tego doświadcza, najczęściej nie chodzi o to, żeby przyznać "tak, byłeś mobbowany", tylko o to, żeby zmienić swoją sytuację i aby to się skończyło - słyszymy.

Czytaj także: