Jakie straty, w wyniku II wojny światowej, poniósł polski przemysł?

Data publikacji: 23.09.2022 22:55
Ostatnia aktualizacja: 26.09.2022 15:59
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Okręgowy Zakład Elektryczny w Tarnowie obejmował też Rzeszów, powstały w związku z budową COP. Budowa linii przesyłowych
Okręgowy Zakład Elektryczny w Tarnowie obejmował też Rzeszów, powstały w związku z budową COP. Budowa linii przesyłowych, Autor - FoKa / Forum
Powojenne szacunki wskazywały, że zniszczeniu uległo 14 000 spośród 22 000 zakładów przemysłowych - czyli 64 proc. istniejących przed wojną. Do tego należy dodać 85 000 warsztatów rzemieślniczych. Sam przemysł metalowy utracił 60 proc. mocy produkcyjnych na skutek dewastacji oraz wywozu maszyn. W przypadku przemysłu węglowego sumaryczne straty obliczono na 3,2 mld przedwojennych złotych.

W okresie dwudziestolecia międzywojennego, rozpoczęto budowę polskiego przemysłu. Jedną z dwóch najważniejszych inwestycji był port w Gdyni. Decyzja w sprawie budowy zapadła już w początkach niepodległości: w roku 1922, a sam port zaczął działać pod koniec lat 20. XX wieku. Inicjatywę, do końca, doprowadził ówczesny minister przemysłu i handlu Eugeniusz Kwiatkowski. - Tak jak cala infrastruktura gospodarcza Polski, port w Gdyni "odczuł" wojnę - mówi prof. Andrzej Zawistowski, historyk z Katedry Historii Gospodarczej i Społecznej Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie i Instytutu Pileckiego.

Gdynia - port po przejściach

Po pierwsze, miejsce to było eksploatowane przez Niemców. Jak podkreśla gość "Eureki", wówczas był to jeden z największych portów na Bałtyku. Pełnił nie tylko funkcje handlowe, ale stanowił także bazę marynarki wojennej. - To, z drugiej strony, sprowadza na port w Gdyni kłopoty, bo jest to, w tej sytuacji, infrastruktura wojskowa. W roku 1944 pada ofiarą nalotów alianckich, które musiały niszczyć infrastrukturę niemiecką, nie patrząc gdzie ona się znajduje - zwraca uwagę gość Programu 1 Polskiego Radia.

Prof. Andrzej Zawistowski przypomina, że ziemie polskie w roku 1939 tak naprawdę zostały podzielone na trzy części: te włączone do III Rzeszy, te znajdujące się w granicach Generalnego Gubernatorstwa i te włączone pod okupację sowiecką. Gdynia, terytorialnie, trafiła pod kuratelę III Rzeszy. - Ziemie "włączone" są przez Niemców traktowane jako własne. Generalnie ten przemysł ma służyć prowadzeniu przez Rzeszę wojny. Czerpie się z niego korzyści - słyszymy.

Centralny Okręg Przemysłowy - łakomy kąsek

Gość audycji zaznacza jednak, że w latach 1939 - 1941, szczególnie cenny wydawał się Centralny Okręg Przemysłowy - nowszy od Gdyni. W ręce Niemców wpadają fabryki, na których wyposażeniu znajduje się sprzęt mający zaledwie kilka lat. - To są nowe maszyny. Co więcej, w dużej mierze to produkcja skierowana na potrzeby wojska. I w tym pierwszym okresie, Niemcy po prostu demontują i wywożą maszyny do Rzeszy - wyjaśnia prof. Zawistowski. Dodaje, że zmiana zachodzi z chwilą wybuchu wojny niemiecko - sowieckiej. Front, nagle znajduje się tuż obok.

Po roku 1941, następuje więc wzmożenie produkcji na tych terenach, a nawet odtwarzanie majątku, który kilka miesięcy temu był demontowany. Wreszcie trzeci okres, przypadają na lata 1944 - 1945. - Wtedy znowu pojawia się tu front. Przed frontem część zakładów jest demontowana, a część jest celowo niszczona, żeby Sowieci nie mogli ich użyć dla własnej produkcji - podsumowuje gość "Eureki". Jako przykład podaje pasy transmisyjne, które było bardzo ciężko odtworzyć. 

"#bezprzedawNIEnia". Kampania o polskich stratach wojennych

Polskie Radio przygotowało specjalną witrynę internetową bezprzedawnienia.polskieradio.pl, opartą na własnych publikacjach, na której znajdą się najważniejsze opracowania i analizy dotyczące reparacji za straty poniesione przez Polskę w wyniku II wojny światowej. 

W audycji również:

200 lat temu przemówiły... hieroglify

27 września 1822 roku, Jean-François Champollion poinformował o odczytaniu hieroglifów egipskich znajdujących się na kamieniu z Rosetty. Ten dwujęzyczny egipsko-grecki napis okazał się kluczem do złamania szyfru pisma starożytnych Egipcjan. Swoje odkrycie Champollion opisał w artykule, któremu nadał formę listu. Przesłał go do sekretarza francuskiej Akademii Inskrypcji i Literatury. To wydarzenie uznano za narodziny nowoczesnej egiptologii.

Czytaj też:

Tytuł audycji: Eureka

Prowadziła: Katarzyna Kobylecka

Goście: prof. Andrzej Zawistowski (historyk z Katedry Historii Gospodarczej i Społecznej SGH w Warszawie i Instytutu Pileckiego), dr Filip Taterka (egiptolog z Instytutu Kultur Śródziemnomorskich)

i Orientalnych PAN


Data emisji: 23.09.2022

Godzina emisji: 19.30

mg

Noc z reportażem
Noc z reportażem
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.