Poseł Lewicy o słowach szefowej KE: wzmacniają tendencje eurosceptyczne

We Włoszech przyspieszone wybory parlamentarne wygrała wyraźnie centroprawicowa koalicja. Premierem niemal na pewno zostanie Giorgia Meloni, przewodnicząca narodowo-prawicowej partii Bracia Włosi. Włosi oddali na jej partię co czwarty głos. Na drugim miejscu jest centrolewicowa Partia Demokratyczna z wynikiem około 19-20 procent głosów. Ruch Pięciu Gwiazd uzyskał od 15 do 16 procent głosów. Kolejne miejsca zajmują sojusznicy Braci Włochów: Liga Matteo Salviniego i Forza Italia Silvio Berlusconiego z wynikami około 8 procent.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przed głosowaniem we Włoszech ostrzegła, że KE ma "narzędzia", jak w przypadku Węgier i Polski, jeśli we Włoszech "sprawy pójdą w trudnym kierunku".

Konieczny o "antyeuropejskiej dynamice" we Włoszech

Maciej Konieczny w "Sygnałach dnia" ocenił, że nazywanie zwycięskiej włoskiej koalicji centroprawicą jest odważne. - Jest to radykalnie prawicowa koalicja i pierwszy raz w historii powojennej Włoch formacja wywodząca się bezpośrednio od faszystów doszła do władzy - powiedział. Podkreślił, że "te korzenie jednak mają znaczenie" i będzie to wyznaczać ramy polityki.

- Obawiam się, że ta dynamika antyeuropejska, dynamika skrajnie prawicowa będzie we Włoszech obecna i to jest źle dla Polski, bo jesteśmy przekonani na Lewicy, że przyszły dobrobyt Polski zależy od silnej, suwerennej i solidarnej Europy - dodał gość Jedynki.

Poseł Lewicy o słowach von der Leyen: wzmacniają tendencje eurosceptyczne

Pytany o groźby formułowane przez przewodniczącą Komisji Europejskiej, poseł Lewicy wskazał, że "że wspólnota jaką jest UE, powinna się opierać na zasadach". Przyznał, że ma obawy, jak na arenie europejskiej będzie się zachowywał przyszły rząd włoski, ale "taka wypowiedź prewencyjna i ostrzegawcza tylko eskaluje napięcia".

- Taka wypowiedź musiałaby się opierać na jakichś bardzo konkretnych podstawach i zapowiedziach. Do tego się przewodnicząca von der Leyen nie odniosła - stwierdził Konieczny. - Tego typu wypowiedzi raczej wzmacniają tendencje eurosceptyczne - dodał poseł, wskazując, że "to napięcie nie służy Europie" i nie cieszą go słowa szefowej KE.

Audycja: Sygnały dnia