Groźby nuklearne Putina są wiarygodne? Ambasador Polski przy NATO o ustaleniach Sojuszu

Data publikacji: 03.10.2022 08:07

Ostatnia aktualizacja: 03.10.2022 10:30

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

- Nie ma sygnałów świadczących o tym, że Rosja rzeczywiście przygotowuje się do użycia broni nuklearnej wobec Ukrainy - powiedział na antenie Programu 1 Polskiego Radia przedstawiciel RP przy NATO Tomasz Szatkowski. Podkreślił, że służby specjalne wszystkich państw NATO śledzą sytuację związaną z podobną eskalacją.

W ubiegłym tygodniu prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dokumenty o aneksji czterech ukraińskich obwodów: ługańskiego, donieckiego, zaporoskiego i chersońskiego. To następstwo zorganizowanych na tych terenach pseudoreferendów, których wyniki - opowiadające się w ponad 90 procentach za wcieleniem do Rosji - zostały sfałszowane. Wcześniej rosyjski przywódca skierował wobec Zachodu groźby użycia broni nuklearnej. - To nie blef - ostrzegał.

"Rosjanie stracili zdolność ofensywną"

Do bezprawnej aneksji i nuklearnych gróźb odniósł się na antenie radiowej Jedynki ambasador Polski przy NATO Tomasz Szatkowski. Zwrócił uwagę, że wcielenie ukraińskich terytoriów to ruch polityczny, ale nie ma on wpływu na sytuację militarną. - Na polu bitwy w coraz większym tempie przewagę zyskuje strona ukraińska. Putin postanowił eskalować politycznie po to, by umocnić reżim i wysłać sygnał jasny na Zachód - stwierdził nasz gość.

Opisując sytuację na froncie, powiedział, że Rosjanie "stracili zdolność ofensywną, a teraz tracą zdolność do prowadzenia efektywnej defensywy". - Może dojść do przyspieszonego upadku rosyjskich linii obronnych na Ukrainie - wskazał Szatkowski.

Na ile wiarygodne są groźby nuklearne?

W odniesieniu do gróźb użycia broni nuklearnej przez Rosję zwrócił uwagę, że "Putin stara się rozszerzyć deklaracje obowiązującej doktryny nuklearnej na kwestie aneksji terytoriów na Ukrainie". - To bezczelne i bandyckie - skomentował.

Zaznaczył, że wywiady wszystkich państw NATO śledzą sytuację związaną z podobną eskalacją. - Nie ma sygnałów świadczących o tym, że Rosja rzeczywiście przygotowuje się do użycia broni nuklearnej wobec Ukrainy - uspokajał ambasador Polski przy NATO.

Więcej w zapisie audycji.