Przydacz: Putin i Łukaszenka wykorzystują ludzi jako naboje. Nie można wykluczyć kolejnych operacji hybrydowych

Data publikacji: 11.10.2022 08:30
Ostatnia aktualizacja: 11.10.2022 11:13
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz powiedział w Programie 1 Polskiego Radia, że nie ma bezpośredniego militarnego zagrożenia dla granic państw NATO w naszej części Europy. Zastrzegł przy tym, że cały czas ze strony Białorusi i Rosji możliwe są ataki z wykorzystaniem migrantów. - Hybrydowych scenariuszy wykluczyć absolutnie nie możemy. Widzieliśmy to w zeszłym roku na granicy polsko-białoruskiej - przypomniał wiceszef MSZ.

Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz przekazał, że trwa eskalacja działań wewnątrz Białorusi.

Aleksander Łukaszenka próbuje eskalować sytuację, czy to pod naciskiem Władimira Putina, czy z własnej woli. Dzieją się tam różnego rodzaju ruchy wojsk, a Łukaszenka wielokrotnie publicznie odnosił się do sytuacji w Polsce - stwierdził gość audycji. - Opublikowaliśmy informację, aby postarać się unikać podróży na Białoruś. W związku z napiętą sytuacją wewnętrzną i międzynarodową wszystkich rodaków, którzy są na Białorusi, wzywamy do powrotu - przekazał.

- Wszelkie próby skłócenia Polaków między sobą są w interesie Moskwy i Aleksandra Łukaszenki - dodał.

Jak podkreślił wiceszef MSZ, "nie możemy wykluczyć powtórki scenariusza, który obserwowaliśmy na granicy polsko-białoruskiej". - Jednak ogrodzenie, które broni granicy w sposób skuteczny, spowodowało, że strategia Białorusi i Rosji przy kolejnej fazie operacji hybrydowej byłaby zupełnie inna - zastrzegł Marcin Przydacz.

. .

"Ludzie jako naboje"

Wiceminister podkreślił również, że wzmożona aktywność militarna na Białorusi jest dużym problemem dla Ukrainy. - To ma na celu odciągnięcie uwagi wojsk ukraińskich od wschodniej linii frontu. Wszelkiego rodzaju ruchy wojsk przy północnej granicy, pomiędzy Homlem a Brześciem, będą powodowały, że Ukraińcy będą musieli zabezpieczać tę granicę - powiedział wiceminister.

- Celem jest też wzmożenie dyskusji w państwach NATO, co kombinuje Łukaszenka i Putin. Tu uspokajam, uważam, że nie ma zagrożenia pełnoskalowych operacji na granicach NATO, ale hybrydowych scenariuszy wykluczyć nie możemy - zastrzegł.

Wiceszef MSZ podkreślił, że źródłem eskalacji są zarówno działania Władimira Putina, jak i Aleksandra Łukaszenki, który był "głównym wykonawcą operacji hybrydowej". - Są nawet w stanie wykorzystywać ludzi z końca świata, by użyć ich jako naboje w operacji hybrydowej przeciwko państwom NATO - zaznaczył Marcin Przydacz.


POSŁUCHAJ

12:49

Marcin Przydacz: nie możemy wykluczyć powtórki scenariusza, który obserwowaliśmy na granicy polsko-białoruskiej, ogrodzenie, które broni granicy w sposób skuteczny, spowodowało, że strategia Białorusi i Rosji przy kolejnej fazie operacji hybrydowej byłaby zupełnie inna (Sygnały Dnia/Jedynka)

 

Audycja: Sygnały dnia

Prowadził: Grzegorz Jankowski

Gość: Marcin Przydacz, wiceminister spraw zagranicznych

Data emisji: 11.10.2022

Godzina emisji: 7.15

pg/kor

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.