Zanim jednak poznaliśmy historię Jana Kowalewskiego, trzeba było ją odkryć. Jak do tego doszło? - Była to jedna z najgłębiej skrywanych tajemnic polskiego wywiadu wojskowego - zauważa prof. Grzegorz Nowik z Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku i z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk, który odkrył i opisał historię Jana Kowalewskiego w książce "Zanim złamano ENIGMĘ… rozszyfrowano REWOLUCJĘ".
- W 1995 roku zaproponowano mi wejście w skład zespołu, który pod kierunkiem płk. dr. Marka Tarczyńskiego poszukiwał, opracowywał i wydawał dokumenty do wojny z bolszewicką Rosją. Tym samym kontynuował prace przedwojennego zespołu Wojskowego Biura Historycznego (…). W Centralnym Archiwum Wojskowym natknąłem się na dokumenty, które całkowicie zmieniły spojrzenia na tę wojnę, mianowicie na materiały polskiego Biura Szyfrów, a szczególnie Wydziału II, tzn. szyfrów obcych - mówi prof. Grzegorz Nowik.
Podsłuchiwał naczelne dowództwo Armii Czerwonej
Szczególnie dwa dokumenty okazały się bardzo istotne. W pierwszym z nich, datowanym na 19 sierpnia 1920 roku, por. Jan Kowalewski napisał raport do naczelnego wodza Józefa Piłsudskiego, w którym przedstawił korespondencję radiową rozmowy między naczelnym dowództwem Armii Czerwonej: Lwem Trockim, Józefem Stalinem, Budionnym i Tuchaczewskim, dotyczącej zwrócenia armii konnej spod Lwowa i skierowania jej na Zamość i Lublin na odsiecz wojskom Armii Czerwonej, która toczyła bitwę pod Warszawą - wyjaśnia prof. Grzegorz Nowik.
Drugi dokument pochodził z 20 lipca, kiedy przygotowywana była bitwa pod Brodami i polskie radiostacje - zgrupowane w rejonie Chełma Lubelskiego, Zamościa, Lublina i Hrubieszowa - podsłuchiwały rosyjskie sieci radiowe.
- Te dwa dokumenty, które zostały przeze mnie odnalezione w 2002 roku, spowodowały naszą rewolucję świadomościową - tłumaczy prof. Grzegorz Nowik.
Stąd też pojawiło się pytanie, kto wygrał tę wojnę? Marszałek Piłsudski czy por. Jan Kowalewski? - Gen. Sikorski też wiedział, co mówi, jak przypinał Krzyż Virtuti Militari i przymrużył oko, odznaczając Kowalewskiego, który nie spędził dnia na froncie wojny z bolszewicką Rosją - odpowiada ekspert.
Od Rewolucji do Enigmy
Przez kilkanaście miesięcy, od sierpnia 1919 roku, Biuro Szyfrów złamało około. 100 rosyjskich szyfrów. Zdaniem prof. Grzegorza Nowika odszyfrowanie ¾ z nich mogło być zasługą por. Jana Kowalewskiego.
- Przed szturmem Warszawy, 12 sierpnia 1920 roku, Rosjanie wprowadzili nowy szyfr Rewolucja. Został on złamany przez Jana Kowalewskiego i słynnego matematyka prof. Mazurkiewicza. Zasługą Jana Kowalewskiego było to, że wciągnął do współpracy polską szkołę matematyczną. Byli też językoznawcy. Dzięki temu na Uniwersytecie Poznańskim został później zorganizowany dla matematyków studentów kurs, który wyłonił tych, którzy złamali Enigmę. Tak więc zanim złamano Enigmę, to złamano Rewolucję - twierdzi prof. Grzegorz Nowik.
Prof. Grzegorz Nowik dodaje: - Ci, którzy łamali Rewolucję i rosyjskie szyfry, potrafili mówić, pisać, czytać, liczyć i myśleć po rosyjsku - słyszymy.
Ponadto w audycji:
Dywan i Trójkąt Sierpińskiego oraz... Cud nad Wisłą. W 140. rocznicę urodzin wspomnienie o prof. Wacławie Sierpińskim (1882-1969) - wybitnym polskim matematyku, jednym z twórców znanej na świecie polskiej szkoły matematycznej, zaangażowanym także w łamanie bolszewickich szyfrów w czasie wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Eureka
Prowadziła: Dorota Truszczak
Gość: prof. Grzegorz Nowik (Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku i Instytut Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk)
Data emisji: 25.10.2022
Godzina emisji: 19.29
DS
Porucznik Jan Kowalewski. To dzięki niemu Polacy zwyciężyli Armię Czerwoną? - Jedynka - polskieradio.pl