Wystawa "Jan Piotr Norblin. Sentymentalny reporter" w pałacu Pod Blachą ukazuje 125 dzieł Jana Piotra Norblina pochodzących ze zbiorów Zamku Królewskiego, w tym oleje, gwasze, akwarele, rysunki kreślone tuszem i akwaforty. Marta Zdańkowska, kurator wystawy, zwraca uwagę, że artysta przywiózł z Francji zamiłowanie m.in. Antoine’a Watteau i Francesco Casanovy, który był jego nauczycielem. - Stąd też później batalistyka w jego twórczości - mówi.
- Możemy powiedzieć, że Norblin przybywa do Polski za chlebem w poszukiwaniu rozwoju kariery. Nie uzyskał dyplomu Paryskiej Akademii Sztuk Pięknych, więc udał się w podróż po Europie i najprawdopodobniej w Anglii spotkał Czartoryskich. Oni go ściągnęli, bo potrzebowali nauczyciela rysunku dla swoich dzieci - opowiada Marta Zdańkowska.
To, że nie został uznany przez francuską akademię, nie chodziło o to, jak malował. Dyplom otwierał wtedy możliwości akcesu do pewnych sfer oraz słono opłacanych zamówień. Jeżeli malarz posiadał taki dyplom, mógł liczyć na zamówienia od wyżej sytuowanych osób.
Wspaniały kronikarz dziejów Polski
Kiedy Jan Piotr Norblin przyjechał do Polski, był "w jakiś sposób artystycznie zaprogramowany przez Francję". Na wystawie widzimy jednak pewną egzotykę. - Jego pociąga kultura posarmacka, tak samo jak polskie sejmiki, pejzaże Mazowsza i burzliwe życie polityczne Rzeczypospolitej schyłku osiemnastego stulecia - zauważa Marta Zdańkowska.
- Norblin był wspaniałym kronikarzem wydarzeń związanych z uchwaleniem Konstytucji 3 Maja, a potem z upadkiem Rzeczypospolitej - dodaje kurator.
Był również związany z insurekcją kościuszkowską. - Osobiście uczestniczył w wydarzeniach insurekcji kościuszkowskiej. Przede wszystkim jednak był kronikarzem i tutaj zasłynął jako ilustrator insurekcji kościuszkowskiej, a potem także epopei napoleońskiej, co jest wspaniałym łącznikiem między kulturą polską a kulturą francuską tego okresu - słyszymy.
Źródło: Zamek Królewski w Warszawie - Muzeum/YouTube
Jak malował?
Jan Piotr Norblin do Polski przybył jako artysta późnorokokowy. Kiedy wyjeżdżał z Francji, to tam zaczynał się romantyzm, którego nuta - jeśli już była wyczuwalna w jego twórczości - to w dynamice batalistycznej.
- Norblin lubił jak się działo… Wybierał takie kadry jak wybuchy i efekty świetlne, które zaczerpnął z twórczości Rembrandta, którego uwielbiał - słyszymy.
W swojej twórczości realizował teatralizację praktycznie każdej sceny. - Pokazuje życie codziennie, ale w teatralny sposób - przyznaje Marta Zdańkowska.
Czytaj także:
Audycja: Skarby kultury polskiej
Prowadził: Michał Montowski
Gość: Marta Zdańkowska (kurator wystawy "Jan Piotr Norblin. Sentymentalny reporter")
Data emisji: 26.10.2022
Godzina emisji: 23.41
DS/kor
Jan Piotr Norblin. "Pokazuje życie codzienne, ale w teatralny sposób" - Jedynka - polskieradio.pl