"Europa przeżywa renesans jądrowy". Jakub Wiech o budowie elektrowni atomowych

Data publikacji: 31.10.2022 15:55

Ostatnia aktualizacja: 31.10.2022 16:04

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

zdjęcie ilustracyjne, Autor - hrui/shutterstock

W Seulu podpisano listy intencyjne w sprawie budowy koreańskich reaktorów jądrowych w Polsce. Wcześniej premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Amerykanie do 2033 roku zbudują w naszym kraju elektrownię atomową. - Polski rząd zdecydował się zespolić kluczowe atuty poszczególnych partnerów do projektu jądrowego - mówi w Programie 1 Polskiego Radia Jakub Wiech z portalu Energetyka24.com.

Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin powiedział w Programie 1 Polskiego Radia, że w planach jest uruchomienie dwóch elektrowni atomowych za 10-11 lat. Co najmniej dwa reaktory mają powstać w Pątnowie pod Koninem.
Kilka dni temu polski rząd ogłosił, że w ramach państwowego programu elektrownię atomową w Polsce ma zbudować amerykański koncern Westinghouse.
Koreańska inwestycja będzie uzupełnieniem amerykańskiej.

- Moim zdaniem te projekty uzupełniają się. To znaczy z jednej strony mamy oparcie się na pewnych geopolitycznych właściwościach partnera amerykańskiego i związanie się jeszcze mocniejszym sojuszem, tym razem na płaszczyźnie energetyki jądrowej, z naszym kluczowym partnerem w ramach NATO, czyli z USA. Z drugiej strony natomiast mamy położenie akcentów na moce wykonawcze Koreańczyków, bowiem spółka KHNP i w ogóle koreański przemysł jądrowy są liderem sektora - komentuje Jakub Wiech.

Ekspert zwraca uwagę, że Koreańczycy mają bardzo rozbudowany przemysł, podobnie jak i moce inżynieryjne.

Połączenie obu projektów

- Polski rząd zdecydował się zespolić te dwa kluczowe atuty poszczególnych partnerów do projektu jądrowego, budując w zasadzie dwa komplementarne przedsięwzięcia nad Wisłą - uważa Jakub Wiech.

Gość Jedynki jest zdania, że "nie należy traktować tych dwóch przedsięwzięć jako rywalizujących czy w jakiś sposób konkurujących ze sobą, ale jako komplementarne uzupełnienie dla naszej transformacji energetycznej, która posuwa się coraz bardziej dynamicznie do przodu w kierunku neutralności klimatycznej".

- Myślę, że wszystkie te projekty jądrowe są właśnie takim bardzo szerokim ujęciem tych wyzwań, które stoją nie tylko przed polskim państwem, ale też przed polskimi przedsiębiorcami, na których również spoczywają rygory klimatyczne polityki Unii Europejskiej - dodaje.

Europa przeżywa renesans jądrowy

Jakub Wiech zauważa, że "Europa w tym momencie przeżywa renesans jądrowy". - To znaczy, bardzo dużo państw chce budować nowe bloki jądrowe - mówi ekspert. - Tradycyjni przeciwnicy [energii jądrowej], czyli na przykład Niemcy, są niezwykle słabi politycznie i ich model energetyczny oparty na wycinaniu atomu, po prostu skompromitował się - dodaje.

Jakub Wiech przyznaje, że "gdyby Niemcy nie wygasiły 18 GW mocy w elektrowniach jądrowych, jak to zrobiły w ciągu ostatnich 20 lat, to ten kraj praktycznie nie miałby tak potężnego kryzysu energetycznego, jak ma obecnie". - Niemcy, na własne życzenie i bez żadnych przymusów zewnętrznych, pozbyły się tego. To pokazuje, że antyatomowa polityka państw często wiedzie do potężnych problemów - dopowiada.

- Sądzę, że ostatnie miesiące pokazały blamaż polityki antyjądrowej. Mam nadzieję, że będą one sygnałem dla całej Unii Europejskiej, żeby uwzględnić energetykę jądrową w nowej polityce energetyczno-klimatycznej całej Unii - słyszymy.