"Serce kibica. Z Januszem Zaorskim przez mundiale". Reportaż [POSŁUCHAJ]

Data publikacji: 21.11.2022 07:50
Ostatnia aktualizacja: 21.11.2022 08:39
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Janusz Zaorski i jego miłość do piłki nożnej w reportażu "Serce kibica"
Janusz Zaorski i jego miłość do piłki nożnej w reportażu "Serce kibica", Autor - Polskie Radio
Od dziecka pasjonowała go piłka nożna. Potrafił spędzać wiele godzin w oknie, z którego miał widok na stadion Gwardii Warszawa. - Podobno byłem dość ruchliwym, krnąbrnym dzieckiem, a uspokajałem się, kiedy sadzano mnie na parapecie, a ja mogłem przez szybę oglądać mecz, tych dwudziestu dwóch facetów goniących za jakimś okrągłym przedmiotem. To było dla mnie fascynujące - opowiada Janusz Zaorski.

W młodości trenował m.in. koszykówkę, wziął udział w wielu zawodach, jednak w wyniku problemów ze wzrokiem musiał zrezygnować z uprawiania sportów zespołowych. – Bardzo żałuję. Miałem poczucie, że jestem ograniczony, że mnie ukarano, nagle coś mi odebrano i mogę być bardziej kibicem niż uczestnikiem gier… – wspomina absolwent VI Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Reytana w Warszawie.

Sport zszedł na drugi plan, gdy Janusz Zaorski rozpoczął studia na Wydziale Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Ukończył je w 1969 roku, a dyplom obronił dwa lata później. Zdjęcia do jednego z pierwszych filmów reżysera, produkcji „Awans” z Marianem Opanią w roli głównej, kręcono m.in. w Kazimierzu Dolnym. Był rok 1974, w RFN odbywały się mistrzostwa świata w piłce nożnej. Polska reprezentacja z trenerem Kazimierzem Górskim zajęła na nich trzecie miejsce. Sukces zachęcił ekipę filmową do pewnego żartu – do władz Kazimierza Dolnego wpłynęła petycja o zmianę nazwy miasta na… Kazimierz Górski. – Urzędnicy nie wiedzieli, co z tym fantem zrobić, tak że ja do tej pory czekam na odpowiedź – opowiada z uśmiechem bohater reportażu.

Kolejne mundiale Janusz Zaorski oglądał z bratem Andrzejem oraz przyjaciółmi z kręgu artystyczno-dziennikarskiego. Tomasz Wołek napisał o tych spotkaniach tekst pod nazwą "Mundiale u Zaorków". – Nigdy nie zapomnę, jak w 1978 roku Argentyna została mistrzem świata, Kempes został królem strzelców i strzelił decydującego gola w meczu z Holandią. I wtedy Tomasz Wołek podleciał do telewizora, klęknął i ucałował szybę. To są niesamowite historie - przyznaje rozmówca Antoniego Rokickiego.


POSŁUCHAJ

38:36

"Serce kibica. Z Januszem Zaorskim przez mundiale" - reportaż Antoniego Rokickiego (Jedynka)

 

Zobacz też: 

W dorobku reżysera znajdują się produkcje znane milionom Polaków, jak choćby "Szczęśliwego Nowego Jorku", "Jezioro Bodeńskie", "Pokój z widokiem na morze" czy "Matka Królów". Nie sposób nie wymienić także filmu "Piłkarski poker" z 1989 roku, który opowiada o korupcji w świecie piłki nożnej i do dzisiaj budzi wielkie zaciekawienie widzów w różnym wieku.

Co sprawia, że co cztery lata ludzie na całym świecie śledzą z wypiekami na twarzy walkę na boisku najlepszych piłkarzy? Co gra w sercu i duszy prawdziwego kibica…? O tym w nagraniu. 

Tytuł reportażu: "Serce kibica. Z Januszem Zaorskim przez mundiale"

Data emisji: 20.11.2022 r. 

Godzina emisji: 20.05

ans/kor

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.