Poruszenie odbiorcy i siła miłości. Katarzyna Figura o aktorstwie i życiu prywatnym

Data publikacji: 14.11.2022 09:39
Ostatnia aktualizacja: 15.11.2022 06:42
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Joanna Sławińska i Katarzyna Figura
Joanna Sławińska i Katarzyna Figura, Autor - Klarysa Marczak / Polskie Radio
W filmie Jakuba Skoczenia "Chrzciny", którego najważniejszym walorem są kreacje aktorskie, Katarzyna Figura, specjalnie do tej roli zmieniona fizycznie, zagrała postać starszej, wiejskiej kobiety, Marianny. – W aktorstwie najważniejsze dla mnie jest to, żeby odbiorca był zaskoczony i poruszony. Nie chcę, nie lubię i nie będę dawać mu tego, czego oczekiwałby ode mnie – deklaruje aktorka w audycji "Spotkanie z…".

W trakcie swojej kariery bohaterka "Spotkania z..." wcielała się w rozmaite postacie. W dorobku Katarzyny Figury odnajdziemy role dramatyczne i komediowe, a widzowie pamiętają jej kreacje z początku kariery, które nadały jej status ikony seksu polskiego kina. W rozmowie z Joanną Sławińską aktorka zauważa: - Ja chyba nigdy do końca nie byłam typem amantki. Od początku grałam w sposób charakterystyczny i takie były moje postacie. Może też dlatego funkcjonuję w tym zawodzie do dnia dzisiejszego. Postrzegam życie jako nieustającą ewolucję, proces. Ta zmiana, zaskoczenie przez kreację są dla mnie najważniejsze. (...) Zawsze będę zaskakiwać i poruszać odbiorcę - dodaje wybitna aktorka.

Gość programu 1 Polskiego Radia ocenia, że dziś mamy tymczasem często do czynienia z przekazem przewidywalnym i swego rodzaju "magmą", a to usypia świadomość odbiorcy. - Sztuka jest po to, aby budzić człowieka do myślenia, do świadomości, do odnajdywania nieznanych przestrzeni w sobie samym - dodaje bohaterka "Spotkania z...".

Czytaj również:

Asymilacja postaci

Akcja filmu Jakuba Skoczenia "Chrzciny", który trafi do kin 18 listopada, toczy się jednego dnia, 13 grudniu 1981 roku. 60-letnia kobieta z prowincji, Marianna, w którą wciela się Katarzyna Figura, próbuje pogodzić swoje zwaśnione, dorosłe już dzieci - planuje, że stanie się to podczas chrzcin wnuka i związanego z tym zjazdu całej rodziny. Nieoczekiwanie tego dnia generał Jaruzelski ogłasza stan wojenny, a to może przeszkodzić jej w planach zorganizowania uroczystości, i tym samym, w pogodzeniu rodziny. Marianna nie ma jednak zamiaru rezygnować ze swego zamiaru i przejmuje inicjatywę. Kobieta powierza Matce Boskiej swój plan, używa też pewnego podstępu.

Katarzyna Figura w programie 1 Polskiego Radia podkreśla, że w postaci Marianny porwało ją to, iż jest ona daleka od, znanego już z ekranu, stereotypu wiejskiej kobiety. - Poszłam dalej w tym myśleniu i za zgodą reżysera stworzyłam postać, która prawie przekracza granice szaleństwa, uważa, że ma z Matką Boską specjalny układ, porozumiewa się z Matką Boską na swój sposób, niemal przywołuje ją do porządku, traktuje jako swoją zakładniczkę - ten rys stanowi o tym, że ta postać nie jest taką stereotypową kobieciną - mówi aktorka. Bohaterka "Spotkania z..." dodaje, że jednocześnie fascynowała ją odmienność postaci od niej samej. - Po latach pracy jako aktorka szukam postaci, które są jak najdalsze ode mnie, takie mnie pociągają i fascynują, podczas gdy na początku kariery szukałam kobiet podobnych do mnie, takich jak Mariolka Wafelek z "Pociągu do Hollywood" - mówi Katarzyna Figura. Krótko po studiach Figura zagrała w tym filmie Radosława Piwowarskiego piękną, zmysłową dziewczynę marzącą o karierze w Mieście Snów.

Przeszłość i teraźniejszość

Zdaniem Katarzyny Figury najnowszy obraz "Chrzciny", mimo umiejscowienia w dniu wprowadzenia stanu wojennego, a więc ponad 40 lat temu, jest opowieścią uniwersalną. - Ten film skłania do myślenia i porusza w nas nawet najgłębsze struny. To jest trudno osiągalne w sztuce dzisiejszych czasach, kiedy jesteśmy karmieni dość płytkim, plastikowym materiałem - zauważa aktorka.

Ważnym elementem komediodramatu Jakuba Skoczenia jest motyw konfliktu i podziałów w rodzinie i społeczeństwie. - Dlatego ten film jest tak ważny - nasz kraj w tej chwili też jest podzielony. Z innych powodów, ale tak było kiedyś, tak jest teraz, i pewnie będzie. Może warto zmienić trochę nasze myślenie, uświadomić sobie, że dla naszego własnego dobra powinniśmy być tolerancyjni - mówi. - Wojna, niezgoda, wykluczanie innych ludzi nie prowadzi do niczego dobrego, prowadzi do śmierci. A życie jest tego przeciwieństwem, jest wspaniałe. Powinniśmy żyć twórczo. Nie zabijać, a tworzyć i cieszyć się życiem - zaznacza Katarzyna Figura w rozmowie z Joanną Sławińską.

Źródło: Galapagos/YouTube

Walka o życie

Bohaterka "Spotkania z..." wspomina, że kilka lat temu opowiedziała publicznie o przemocy, jakiej doświadczyła w swoim małżeństwie. - Odważyłam się wówczas to zrobić, i to było niewyobrażalnie trudne, jednak nie miałam wyjścia. To się stało po wielu latach mojego życia w zagrożeniu i opresji. To, że mogłam być wysłuchana, mogło ocalić zdrowie życie moich dzieci i moje własne, jednak czekały mnie kolejne lata spędzone w sądach - dodaje gość Programu 1 Polskiego Radia.

Wyznanie Katarzyny Figury początkowo nie spotkało się z pozytywnym przyjęciem ze strony jej środowiska. - Na początku był zupełny ostracyzm, wyśmianie, odrzucenie. Bardzo niewiele osób z mojego środowiska chciało ze mną pracować. Przez te kolejne lata w żaden sposób nie walczyłam z tym, tylko dalej wychowywałam moje córki i pracowałam na tyle, na ile mogłam. Konieczna była zmiana miejsca, bo pozostanie w Warszawie, z której pochodzę i w której to wszystko się działo, stało się dla mnie nie do przyjęcia - opowiada aktorka.

Katarzyna Figura zdecydowała się na przeprowadzkę i dołączyła do Teatru Wybrzeże, gdzie wcieliła się w wiele wybitnych ról. - Mnie, jako kobietę i aktorkę, granie w Teatrze Wybrzeże ukonstytuował na nowo. Zagrałam co najmniej 12 ról - to mnie osadziło i wzmocniło, grałam też w filmach. Chciałabym powiedzieć do wszystkich, którzy znajdują się w opresji: nie ma nic cenniejszego niż nasze życie, w przypadku matki - życie dzieci. Trzeba zawsze walczyć o życie, słuchać intuicji i wewnętrznego głosu, trzeba pokonać lęk przed ujawnieniem prawdy - ten lęk jest naszym największym wrogiem. Miłość zaś jest największą wartością i naprawdę jest w stanie powalić mury - zaznacza Katarzyna Figura.


POSŁUCHAJ

20:28

Poruszenie odbiorcy i siła miłości. Katarzyna Figura o aktorstwie i życiu prywatnym (Spotkanie z.../Jedynka)


Tytuł audycji:  Spotkanie z...

Gość: Katarzyna Figura (aktor) 

Data emisji: 13.11.2022 r. 

Godzina emisji: 23.33

qch/kor

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.