"Oczekujemy od UE większego zaangażowania finansowego". Mularczyk o pomocy Polski dla Ukrainy

Data publikacji: 17.11.2022 08:20

Ostatnia aktualizacja: 17.11.2022 13:59

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

- Była wielka presja na Polskę, żeby przyznać, że był to atak Rosji, tak powiedział premier, to oznaczałoby zupełnie inną dynamikę wydarzeń w naszym kraju i na świecie - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia o wybuchu w Przewodowie Arkadiusz Mularczyk, wiceminister spraw zagranicznych.

- Składam wyrazy wielkiego współczucia dla rodzin ofiar, to wielka tragedia dla tych rodzin, mieszkańców miejscowości i dla wschodniej Polski, ale wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek, nie działanie intencjonalne ze strony Rosji - mówił Arkadiusz Mularczyk.

Polityk mówił, że Polska odczuła presję, by mówić o rosyjskim ataku, jednak cały czas toczy się śledztwo. - Trzeba jasno powiedzieć, że ze strony Ukrainy jest wola, by zaangażowanie NATO było znacznie większe - zaznaczył.

Nie tylko empatia i wpisy na Twitterze

- Oczekujemy tego ze strony NATO i UE - nie tylko słów empatii i wpisów na Twitterze, ale przede wszystkim większego zaangażowania finansowego UE - powiedział wiceminister.

- Od wielu miesięcy Polska wspiera Ukrainę od strony humanitarnej, wojskowej, pomocy uchodźcom - przypomniał. Dlatego, jak stwierdził, "oczekujemy zrozumienia nie tylko w sferze werbalnych gestów i poklepywania po ramieniu, ale i w sferze finansowej".