Bezpieczeństwo w sieci. "Postępujmy dokładnie tak samo, jak w świecie offline"

Data publikacji: 21.11.2022 13:20

Ostatnia aktualizacja: 22.11.2022 08:48

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Bardziej ufamy osobom w sieci niż tym, które widzimy twarzą w twarz. Oszuści internetowi wykorzystują to, Autor - Kite_rin/shutterstock

Coraz więcej oszustów próbuje wyłudzić przez internet nasze dane. Jak się zachować w takiej sytuacji? - Trzeba przede wszystkim uważać i postępować dokładnie w ten sam sposób, w jaki postępujemy w świecie offline, czyli weryfikować źródło i sprawdzać, skąd pochodzi zapytanie - podpowiada w Programie 1 Polskiego Radia dr Mirosław Gumularz z Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie.

Dr Mirosław Gumularz zwraca uwagę, że "z jakichś względów ludzie mają większą skłonność do zaufania innym osobom w świecie online niż offline".

- Jeśli do naszego domu przyjdzie przypadkowa osoba, zapuka i poprosi na przykład o podanie jakichś danych czy też będzie zachęcać do zakupu czegoś, to większość osób będzie sprawdzać jej wiarygodność i czy rzeczywiście jest pełnomocnikiem albo przedstawicielem określonej firmy czy organizacji. Z jakiegoś powodu o tych regułach zapominamy w świecie online - twierdzi ekspert Jedynki.

Oszuści wykorzystują nasze obawy

Właściwie codziennie słyszymy o kolejnych oszustwach bądź ich próbach. - Sam miałem taką sytuację, że zadzwonił telefon dotyczący zaległej płatności u dużego operatora. Okazało się, że po wygooglowaniu tego numeru pojawiły się tysiące zgłoszeń internautów, którzy alarmowali, aby uważać na tego typu telefon - przyznaje dr Mirosław Gumularz.

Oszuści próbują w ten sposób wykorzystać nasz strach, że firma za chwilę może odłączyć dostęp do sieci komórkowej, jeżeli nie opłaciliśmy rachunku. Zdarza się też, że oszuści chcą, abyśmy szybko podjęli decyzję, bo "zaraz skończy się promocja". - Na ogół jest to oddziaływanie na tego typu emocje, że coś trzeba zrobić szybko. Wiadomo przecież, że jak zrobimy to szybko, to prawdopodobnie nie pomyślimy o tym, że być może ktoś próbuje wyłudzić od nas pewne informacje - tłumaczy gość Programu 1.

Źródło: Policja Olsztyn/YouTube

Uważajmy w sieci

Kiedy powinna zapalić się czerwona lampka, także w przypadku zakupów w sieci? - Jak widzimy, że coś jest nieoczekiwanie tanie, a warunki umowy są nazbyt korzystne w porównaniu do innych sytuacji - ostrzega dr Mirosław Gumularz.

Może też zdarzyć się, że jesteśmy bombardowani reklamami, w których pojawiają się linki i odnośniki do różnych stron internetowych bądź coś trzeba wypełnić. - Musimy zwracać na to szczególną uwagę. Zwłaszcza, jeżeli dostajemy wiadomość mailową czy SMS-ową, która kieruje nas do jakiejś strony internetowej, która pyta nas o pewne informacje na potrzeby procesu transakcyjnego, by skorzystać z tej usługi czy produktu - mówi.

Pamiętajmy, żeby nie klikać w podejrzany link. Oszuści mogą przecież zainstalować na naszym komputerze złośliwe oprogramowanie lub przekierować nas na fałszywą stronę internetową. Jeśli jednak będziemy chcieli wejść na proponowaną witrynę, nie róbmy tego z poziomu przysłanej wiadomość poprzez kliknięcie, tylko sami wpiszmy adres strony w przeglądarce.