Zaprezentowana w Kwidzynie wystawa była pierwszym elementem większego cyklu; prezentacja jego kolejnej części miała miejsce 15 listopada w Lęborku. Wydarzeniem towarzyszącym wernisażowi była także sesja popularnonaukowa w dawnym Gimnazjum Polskim w Kwidzynie. - Setna rocznica powstania Związku Polaków w Niemczech stała się znakomitą okazją do tego, żeby przypomnieć, że część Polaków nie znalazła się w granicach odrodzonej Rzeczypospolitej w 1918 roku. Część Polaków, zamieszkujących historyczne i etniczne ziemie polskie, niestety dalej pozostawała w granicach państwa niemieckiego. Tam żyli i trwali Polacy. I aby nie zostać wynarodowieni, postanowili się zorganizować. W 1922 roku powstał Związek Polaków w Niemczech - wyjaśnia dr Paweł Warot, dyrektor Oddziału IPN w Gdańsku.
Gość audycji "Przystanek Historia" zaznacza, że po 1918 roku na niemieckich ziemiach mogło pozostać ponad milion Polaków. - Szacuje się, że mniej więcej od półtora do dwóch milionów Polaków zamieszkiwało państwo niemieckie, które było wrogie. Mieli też status mniejszości niemieckiej - dodaje dyrektor gdańskiego oddziału IPN.
Czytaj także:
Życie jako mniejszość
Zamieszkujący niemieckie państwo Polacy prowadzili szeroką działalność polityczną i gospodarczą. Posiadali oni m.in. swoje banki, sklepy, przedszkola i szkoły. Nie oznacza to jednak, że wiedli spokojne życie. - Przez cały okres istnienia Republiki Weimarskiej, i po 1933 roku, sytuacja Polaków w Niemczech była ciężka. Polacy posiadali swoje domy, banki, kasy, biznesy, szkoły. Ta działalność była utrudniona, zwłaszcza po 1933 roku, jednak im bliżej wojny, tym było gorzej - wyjaśnia dr Paweł Warot.
Wraz z wybuchem II wojny światowej rozpoczęła się represyjna polityka niemieckich władz wobec członków Związku Polaków w Niemczech. - Kiedy wybuchła wojna, Niemcy mieli już sporządzone listy proskrypcyjne działaczy związku. Aresztowanych zostaje około tysiąca dwustu działaczy, represjom jest poddawanych około dwóch tysięcy. Część z nich trafia do obozów koncentracyjnych, gdzie jest mordowana. Majątek został zrabowany przez Niemców, banki polskie utraciły wkłady finansowe. Do dziś nic z tego majątku nie zostało stronie polskiej zwrócone - zaznacza gość Programu 1 Polskiego Radia.
Pamiętać o zbrodniach
W ramach represji w 1940 roku Polakom w Niemczech odebrano prawa mniejszości narodowej, których do dziś nie zwrócono. IPN poprzez swoje działania stara się przypominać o tym, jak potraktowano Polaków na tamtych ziemiach i o nierozliczonej przeszłości. - Formą upamiętnienia działalności Związku Polaków w Niemczech jest bardzo bogata, rozbudowana wystawa. Prezentowaliśmy już jej część w Kwidzynie i Bytomiu. Przed nami również wystawa w Olsztynie. Następnie całość wystawy, z poszczególnych części kraju, pojedzie do Warszawy. 2 grudnia będziemy otwierali tam wielką, złożoną z blisko stu ekspozytorów wystawę - mówi dr Paweł Warot.
- Mamy nadzieję, że później wystawa ruszy dalej, do Niemiec. Naszym pragnieniem jest, aby ta wystawa, która jest także w języku angielskim i niemieckim, była eksponowana na terenie Niemiec. Aby Niemcy, zwłaszcza ci młodzi, dowiedzieli się, jakimi rabusiami i złodziejami mienia polskiego byli ich dziadowie i pradziadowie - podkreśla dyrektor oddziału IPN w Gdańsku.
Ponadto w audycji:
Audycja powstaje we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej i portalem IPN Przystanek Historia.
Tytuł audycji: Przystanek Historia
Prowadzi: Paweł Lekki
Goście: dr Paweł Warot (dyrektor Oddziału IPN w Gdańsku), Barbara Iwanicka (Oddział IPN we Wrocławiu), Maria Zima-Marjańska (Biuro Badań Historycznych IPN)
Data emisji: 23.11.2022 r.
Godzina emisji: 19.30
qch/kor
"Jesteśmy Polakami". Obchody setnej rocznicy powstania Związku Polaków w Niemczech - Jedynka - polskieradio.pl