"Zła miłość". Nowa powieść kryminalna Marty Guzowskiej

Data publikacji: 24.11.2022 12:05
Ostatnia aktualizacja: 24.11.2022 14:49
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Powieść "Zła miłość" otwiera cykl historii o prywatnej detektyw France Kruk
Powieść "Zła miłość" otwiera cykl historii o prywatnej detektyw France Kruk, Autor - mat. promocyjne
Najnowsza powieść Marty Guzowskiej pt. "Zła miłość" otwiera cykl historii z Franką Kruk - pyskatą i błyskotliwą prywatną detektyw w roli głównej. Autorka w książce przedstawia historię kobiety, która po tragicznej śmierci męża wraz z nastoletnią córką i schorowanym ojcem powraca do rodzinnego miasta. W pewnym momencie Franka rozpoczyna śledztwo w sprawie przyczyny śmierci żony jej byłego chłopaka.

Przez ostatnie kilkanaście lat Franka Kruk mieszkała w Warszawie. Jej sytuacja zmienia się po tragicznej śmierci męża, który ginie w wypadku samochodowym. Z powodów finansowych kobieta przeprowadza się ze stolicy do swojego rodzinnego miasteczka - podwarszawskiego Brwinowa. Franka opiekuje się nastoletnią córką, z którą ma wielkie problemy, i schorowanym ojcem. Nie jest to jednak łatwe ze względu na pandemię i lockdown, a co za tym idzie, brak zleceń. Pewnego dnia z kobietą kontaktuje się jej były chłopak z liceum, który prosi Frankę o pomoc przy śledztwie w sprawie śmierci jego żony - gwiazdy filmowej.

W porównaniu z poprzednimi bohaterami książek Marty Guzowskiej, Franka Kruk wydaje się być postacią zwyczajną. Wcześniej pisarka przedstawiała losy m.in. niewidomego archeologa Toma Mary, albo archeolożki-złodziejki, Simony Brenner. Jak jednak zaznacza autorka powieści "Zła miłość", Franka nie różni się tak bardzo od poprzednich bohaterów. - Franka jest spokojniejsza, ale zwróćmy uwagę na jeden fakt: ma nastoletnią córkę. Myślę, że wszyscy nieźle dostajemy, kiedy rodzą się nasze dzieci, i musimy sobie z tym radzić. Jak wiadomo, nastolatkowie to piekło na ziemi - opowiada Marta Guzowska. - Wyobrażałam sobie charakterną bohaterkę, której życie dało mocno w tyłek i ona musiała trochę spokornieć. Co nie znaczy, że całkiem spokorniała - dodaje pisarka w rozmowie z Magdą Mikołajczuk. 

Czytaj również:

Powrót do korzeni

Brwinów, do którego powraca bohaterka powieści "Zła miłość", jest także rodzinnym miastem Marty Guzowskiej. Poprzez umieszczenie go w historii Franki Kruk autorka dokonuje powrotu do korzeni. - Postanowiłam wrócić tam, skąd pochodzę, i często bywam, i pokazać trochę optykę osoby, która wraca "na stare śmieci" - wyjaśnia Marta Guzowska. - Z góry też chcę przeprosić wszystkich brwinowiaków. Naprawdę kocham to miasteczko, chociaż piszę, że Franka go nienawidzi. Ale to jest licentia poetica - dajmy naszym bohaterom mówić to, co oni chcą - dodaje gość audycji "Moje książki".

- Sama się zastanawiam, czy gdybym znalazła się w sytuacji Franki i życie mnie brutalnie zmusiło do powrotu do Brwinowa, to czy też bym je znienawidziła. W tej chwili kocham to miasteczko taką miłością z oddali, czyli mogę wybrać, kiedy chcę tam mieszkać. Natomiast gdybym musiała tam mieszkać? Nie wiem, jak by było - przyznaje pisarka.

Prześladowcy i incele

Jednym z elementów najnowszej książki Marty Guzowskiej jest problem stalkingu. - Fakt, że ktoś wchodzi w czyjeś życie z butami, jest dla mnie przerażający. To jest to, o czym mówię, czyli że kryminał powinien odwzorowywać rzeczywistość. A ten problem istnieje. Wielu z nas go nie doświadcza, bo nie jesteśmy dostatecznie sławni, ale by być stalkowanym, wcale nie trzeba być sławnym. To może być na przykład nasz były partner - wyjaśnia Marta Guzowska. - Trochę mnie bawiło przy pisaniu tej powieści, że Franka, która jest detektywką, w gruncie rzeczy stosuje te same metody co stalker. Też musi wejść z butami w czyjeś życie, żeby rozwiązać zagadkę - dodaje autorka powieści "Zła miłość".

Na stronach książki autorka porusza także kwestię inceli. Terminem tym określa się grupę mężczyzn z kompleksami, którzy mają problem ze znalezieniem wymarzonej partnerki i wyładowują swoją frustrację w Internecie. - To zjawisko, które śledzę już od jakiegoś czasu. Chodzi tu, co jest dość istotne, o białych, heteroseksualnych mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet dlatego, że one ich nie chcą. To jest trochę spirala w dół. Incele uważają, że kobiety ich nienawidzą, dlatego ci mężczyźni nie próbują wykonać żadnego ruchu w ich stronę. Problem polega na tym, że incele w Stanach kilkukrotnie doprowadzili do tragedii. Wydaje mi się, że jest to problem społeczny, który wydaje się błahy. To jest kolejna historia, która jest na tyle przerażająca, że wydaje mi się warta umieszczenia w kryminale. A co, gdyby popełniono zbrodnię z nienawiści? Tylko nie jest to nienawiść rasowa, do mniejszości seksualnych, a nienawiść do kobiet - zastanawia się Marta Guzowska.

Poza powieścią "Zła miłość" Marta Guzowska wspólnie z Leszkiem Talką tworzy również komediową serię kryminalną "Lucja Słodka". Jego tytułowa bohaterka, również detektywka, zajmuje się rozwiązywaniem spraw rodzinnych. - Znamy, i przyjaźnimy się z Leszkiem od 37 lat. Toczymy niezliczone dyskusje o książkach i rok temu wpadliśmy na pomysł, że może byśmy coś wspólnego napisali. Siedzieliśmy w styczniu w kawiarnii, narzekaliśmy na to, jak wszystko nas dołuje. I wpadliśmy na pomysł, żeby napisali coś na poprawienie humoru. Obecnie jest trudno. A kiedy doszła jeszcze wojna w Ukrainie utwierdziliśmy się w przekonaniu, że musimy dać sobie i innym powód do uśmiechu - wyjaśnia Marta Guzowska.

- Pisanie historii Lucji jest dla mnie najprzyjemniejszy moment dnia. Zawsze spotykamy się z Leszkiem na jakimś komunikatorze, żeby omówić rozdział i tak śmiejemy się i dobrze bawimy podczas omawiania, że chcemy przekazać odbiorcom chociaż cząstkę tej dobrej zabawy - mówi gość audycji "Moje książki".


POSŁUCHAJ

29:16

"Zła miłość" - nowa powieść kryminalna Marty Guzowskiej (Moje książki/Jedynka)

 

Tytuł audycji: Moje książki

Gość: Marta Guzowska (autorka powieści "Zła miłość")

Data emisji: 23.11.2022

Godzina emisji: 23.08

qch

Taki tydzień
Taki tydzień
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.